Wygląda na to, że po odejściu z KSW, Shamad Erzanukaev wybrał już destynację, do której chciałby się udać. Z ostatnich wpisów można wywnioskować, że chciałby trafić do Bellatora. Ponadto, jednoznacznie wskazał także, iż zamierza sięgnąć tam po najwyższy laur.
Po bardzo dobrej karierze amatorskiej Shamad Erzanukev (2-0) zdecydował się przejść na zawodowstwo, momentalnie wiążąc się z największą organizacją MMA nad Wisłą – KSW. Kibice postrzegali go jako młodego prospekta, który jest w stanie wiele zwojować, jednakże zaledwie po dwóch zwycięskich pojedynkach zdecydował się zakończyć współpracę z polską promocją.
Zobacz także: „Odszedłem z KSW, bo…” – Shamad Erzanukaev znów zaskakuje
Choć na ten moment nie wiadomo jeszcze dokładnie, gdzie tak naprawdę trafi, jasno daje do zrozumienia, że interesują go wyłącznie duże federacje. Wcześniej wspominał o Ares FC, czy Brave CF, teraz natomiast kusi potencjalnym dołączeniem do Bellatora.
„Sergio Pettis, bądź gotowy. Mam dopiero 2:0, ale nadchodzę.”
napisał w swoich mediach społecznościowych, zwracając się bezpośrednio do mistrza prowadzonej przez Scotta Cokera organizacji.
Sergio Pettis (23-5), o którym Erzanukeev wspomina, dołączył do Bellatora tuż po rozstaniu z UFC. Jak dotąd stoczył tam pięć pojedynków, pokonując wszystkich postawionych na jego drodze oponentów. W swojej karierze w przegranym polu zostawiał chociażby Brandona Moreno (21-6-2), Juana Archuletę (28-4), Kyoji Horiguchi’ego (31-5), czy Patricio Freire (35-6).
Źródło: Instagram/Shamad Erzanukaev