Stipe Miocic jest przekonany o tym, iż po raz drugi uda mu się pokonać Francisa Ngannou. Obaj zawodnicy zmierzą się ze sobą już w najbliższy weekend na gali UFC 260.
W głównym wydarzeniu gali UFC 260, Stipe Miocic (20-3) i Francis Ngannou (15-3) po raz drugi zmierzą się ze sobą. W pierwszym pojedynku mistrz zdominował „Predatora”. Przed tamtą walką mówiło się, że Ngannou znokautuje Miocica na początku starcia, ale Stipe skorzystał ze swoich zapasów, aby kontrolować przebieg walki i wygrać przez decyzję.
Teraz, przed UFC 260 i rewanżowym starciem Miocica z Ngannou, głosy są bardzo podobne. Mistrz wie, że jego styl walki nie pasuje Francuzowi, ale uważa, że Ngannou jest bardzo dobrym zawodnikiem i w końcu zostanie mistrzem wagi ciężkiej. Nie stanie się to jednak dopóki Miocic nie zawiesi rękawic na kołku.
Jestem bardziej efektywny. Po prostu ogólnie. Dowiedziałem się więcej o swoim ciele. Jestem silniejszy. Jestem lżejszy, ale jestem silniejszy, jestem szybszy. Moje przygotowanie kondycyjne jest lepsze. Wiesz, że mówią, że nie można nauczyć starego psa nowych sztuczek, ale czuję, że wiele się nauczyłem. Z dnia na dzień jestem coraz lepszy dzięki moim trenerom. On też się poprawia. Jest jeszcze młody, głodny i chce tego, co ja mam. Niestety, jestem mistrzem i nie zamierzam z tego rezygnować. On nie będzie mistrzem, dopóki ja nie skończę kariery.
stwierdził Miocic.
Jeśli Miocic pokona Ngannou w sobotnią noc, najprawdopodobniej w kolejnym pojedynku zmierzy się z Jonem Jonesem (26-1). Po niej, niektórzy mówią, iż przejdzie na emeryturę, biorąc pod uwagę fakt, że Stipe w sierpniu skończy 39 lat.
Komu będziecie kibicować podczas pojedynku Miocic vs. Ngannou 2?
Zobacz także: Trener Ngannou zapewnia, że Kameruńczyk mocno pracował nad zapasami przed rewanżem z Miociciem
źródło: bjpenn.com