Miesha Tate na UFC Vegas 31 przez TKO w trzeciej rundzie pokonała Marion Reneau. W ten sposób była mistrzyni dywizji koguciej powróciła do oktagonu po pięcioletniej przerwie. Zawodniczka ma dla siebie ambitne plany na najbliższy czas i już wychodzi z propozycją terminu swojego kolejnego starcia.
Tate zdobyła tytuł na UFC 196, gdy przez techniczne poddanie zwyciężyła z Holly Holm, która stanęła do obrony pasa. Po ostatniej walce Tate pojawiły się głosy, by doprowadzić do rewanżu Tate vs. Holm, na co chętnie przystała ta druga. Tate zaznaczyła, że również jest otwarta na wszystkie propozycje i wręcz zachęciła zawodniczki swojej kategorii, by zdecydowały się z nią zmierzyć.
„Cupcake” tuż po zwycięstwie dodała także, że teraz nigdzie nie zamierza się spieszyć i choć jest pewna, że pas wciąż jest w jej zasięgu, ma zamiar spokojnie na niego zapracować. Nie typuje dla siebie żadnej konkretnej rywalki, jednak na swoim profilu na Instagramie zdradziła, kiedy chciałaby powrócić do oktagonu.
„Z kim powinnam się zmierzyć? Madison Square Garden w listopadzie brzmi jak przyjemny dzień na taniec.”
W sekcji komentarzy wiele razy pojawiło się nazwisko Holly Holm. Wygląda więc na to, że wielu kibiców czeka na powtórkę tego zestawienia.
źródło: Instagram/Miesha Tate