Wygląda na to, że Krzysztof Włodarczyk liczył, iż to on weźmie udział w superfighcie na KSW EPIC. „Tomek – tak uważam – delikatnie postąpił po świńsku, bo przecież ja rzuciłem hasło a propos boksu z Khalidovem” – komentuje w rozmowie z ringpolska.
24 lutego miejsce będzie miało KSW EPIC, które mocno ma nawiązywać do początków największej organizacji MMA nad Wisłą. Spodziewać się wówczas możemy walk w różnych formułach. Wydarzenie to bezpośrednio zgrwa się bowiem z 20-leciem działalności federacji.
W main evencie kibice zobaczą konfrontację pomiędzy Tomaszem Adamkiem, a także Mamedem Khalidovem. Panowie mają spotkać się w klatce w rywalizacji bokserskiej na dystansie sześciu rund. Okazuje się, iż chętnym do takiego występu był także inny były mistrz – Krzysztof Włodarczyk.
Trochę bym powiedział Tomek – tak uważam – delikatnie postąpił po świńsku, bo przecież ja rzuciłem hasło a propos boksu z Khalidovem. Mamed powiedział: „Jak najbardziej, nie ma problemu”. I nagle patrzę po jakimś czasie, a Adamek się wcisnął między Włodarczykiem, a Khalidovem. No nic. Życzę im powodzenia. Niech wyjdzie, pokaże, że ten boks można powiedzieć jest boksem, bo bez boksu nic innego nie istnieje. Ja wiem, że zapasy są zapasami, kickboxing to kickboxing, ale wszystko wywodzi się od boksu.
podsumował „Diablo”.
Zobacz także: Trener Raubo: „To jest szopka. Boksersko Mamed jest ogórkiem przy Adamku”
Źródło: YouTube/ringpolska, fot. Facebook/KSW, Grzegorz Momot/PAP