Zapraszamy na podsumowanie karty wstępnej w formie relacji pisanej na żywo. Poniżej omówienie i najlepsze akcje prelimsów, które uzupełniamy na bieżąco.

Sergey Khandozhko pok. Rostema Akmana jednogłośną decyzją sędziów (3 x 29-28)

W pierwszej rundzie walka toczyła się wyłącznie w stójce. Zawodnicy postawili na krótkie wymiany. Widać było, że obaj polują na celny strzał, który mógłby posłać rywala na deski.

Podobnie wyglądało starcie w drugiej odsłonie. Khandozka wkładał wszystkie siły w to, aby jego ciosy były mocne, ale nie robiło to wielkiego wrażenia na Akmanie, aż do mocnego prawego, który w czwartej minucie posłał Rostena na deski. Nie zdołał jednak zakończyć walki mając rywala na plecach.

W trzeciej rundzie obaj bardzo zmęczeni próbowali zdominować przeciwnika w klinczu.

Sędziowie jednogłośnie orzekli zwycięstwo Sergey’a Khandozhko punktując 3 x 29-28.

Lina Länsberg pok. Tony’ę Evinger jednogłośną decyzją sędziów
(2x 30-26, 30-27)

Tonya niemal natychmiast poszła do klinczu i zaczęła wciskać Linę w siatkę. Lansberb początkowo nie miała pomysłu, jak się z tego wyrwać, ale nie dawała się również obalić. W ostatniej minucie przewróciła Evinger i znalazła się z góry. Wówczas zrobiła użytek ze swoich łokci, obijając głowę rywalki i jednocześnie mocno naruszając ciosami tułów. Tonyę uratował gong obwieszczający koniec rundy.

W drugiej odsłonie to Evinger przejęła kontrolę nad przebiegiem pierwszej części starcia. Walka szybko trafiła do parteru i przez chwilę Amerykanka miała tam dominującą pozycję. Szybko jednak Lina wyszła z opałów i znajdując się z góry zaczęła obijać już i tak mocno pokiereszowaną przeciwniczkę.

Trzecia runda to już totalna dominacja Liny Lansberg, która niemal cały czas miała rywalkę pod sobą, przyciśniętą do maty i rozbijała ją ciosami.

Sędziowie docenili dominująca postawę Królowej Łokci i punktowali walkę 30-26, 30-27 i 30-26.

Leonardo Santos pok. Steviego Ray’a przez KO w pierwszej rundzie

Co za powrót Santosa! Zawodnik, który walczył po raz ostatni w 2016 roku, bardzo szybko rozprawił się ze Steviem Ray’em, odprawiając go piekielnie mocnym prawym w trzeciej minucie walki.

Frank Camacho pok. Nicka Heina przez TKO w drugiej rundzie

Runda rozpoczęła się dość spokojnie. Hein postawił na kopnięcia, za które Camacho starał się mu każdorazowo odpłacać ciosami. Po minucie znaleźli się na chwilę na macie po typowo judockim rzucie. Szybko jednak walka wróciła do stójki. Hein spróbował przechwycenia nogi, ale bezskutecznie.

W drugiej rundzie walka straciła nieco na dynamice. Ciosy obu zawodników były trochę bardziej pchane i mniej celne. Camacho nie obawia się wchodzić w półdystans, gdzie kolanami na tułów odbierał oddech rywalowi.

Pod koniec rundy Camacho przejął inicjatywę, trafiajac na głowę i na tułów Heina. Niemiec stracił rezon i poza trzymanie gardy niewiele już robił, odbijając się od siatki po kolejnych uderzeniach. W ostatnich sekundach odsłony, widząc bezradność Heina, sędzia przerwał walkę, którą przez TKO wygrał Frank Camacho.

Bea Malecki pok. Dudę Santanę przez poddanie (RNC) w drugiej rundzie

Pierwszą minutę walki zawodniczki badały się w stójce, wymieniając ciosami. Brazylijka zdecydowała się wreszcie pójść po obalenie i udało jej się od razu przy pierwszej próbie. Malecki miała spory problem, aby wydostać się spod rywalki, mimo tego, że była blisko siatki. Wreszcie jednak się to udało. Bea straciła na szybkości, a Duda wykorzystywała to do końca rundy, trafiając coraz celniej i częściej w twarz przeciwniczki.

W drugiej rundzie Brazylijka od zadawania ciosów szybko przeszła do próby obalenia, a następnie wcisnęła Szwedkę w siatkę. Chwilę później, po nieudanym obaleniu, znalazła się pod rywalką. Malecki przeszła za plecy i spróbowała poddać rywalkę. Druga próba, podjęta chwilę później, zakończyła się sukcesem.

Devin Clark pok. Darko Stošicia jednogłośną decyzją sędziów (3×29-28)

Mocno zaakcentował początek rundy Clark, który trafił prostym Stosica i zachwiał nim. Amerykanin poszedł za ciosem i chciał dokończyć dzieła w parterze, dominując rywala z góry. Walka jednak wróciła do stójki, a zaraz potem pod siatkę. Na rozejściu to Stosić miał swoją chwilę, trafiając mocno Clarka. Ostatnie 1,5 minuty pierwszej odsłony panowie spędzili na silnych wymianach ciosów i kopnięć, z których kilka mogło faktycznie zakończyć walkę.

W drugiej rundzie zaczęło się o pracy zapaśniczej pod siatką. Zniecierpliwiony tym nieco Stosić wyrwał się i zaczął prowokować rywala na środku klatki do podjęcia walki na pięści. Następnie złapał Clarka i obalił po wcześniejszym wyniesieniu.

W trzeciej odsłonie obaj już wyraźnie podmęczeni nie stronili od wymian i zapasów pod siatką. Ciosy Stosicia straciły na sile i szybkości, więc Clark zbierał je na głowę niemal bezkarnie, prewencyjnie jednak cofając się po każdej dłuższej serii przeciwnika.

Sędziowie zdecydowali o wyniku walki, punktując jednogłośnie 3 x 29-28 dla Amerykanina.

Joel Alvarez pok. Danilo Belluardo przez TKO (ciosy,  łokcie w parterze) w drugiej rundzie

Walka rozpoczęta przez obu bardzo spokojnie, w połowie pierwszej rundy trafiła do parteru, gdzie Belluardo był z góry, szukając swojej szansy w rozbijaniu przeciwnika. Alvarez jednak całkiem dobrze pracował z pleców.
W drugiej rundzie niemal natychmiast Danilo poszukał obalenia i pojedynek ponownie trafił na matę. Tam po dłuższej chwili Alvarezowi udało się wyjść spod przeciwnika i dość niespodziewanie wejść mu za plecy, gdzie całą kanonadą ciosów i łokci Joel doprowadził do końca starcia.

źródło: Twitter