Walka z Conorem McGregorem to zawsze okazja do dobrej promocji oraz… jeszcze lepszego zarobku! Nic wiec dziwnego, że nowy mistrz UFC w wadze lekkiej bez większego zdziwienia i niechęci potraktował rzucone w sieci wyzwanie Irlandczyka.
Charles Oliveira zdobył dziś w nocy zwakowany przez Khabiba Nurmagomedova pas mistrzowski wagi lekkiej UFC, pokonując w drugiej rundzie przez TKO Michaela Chandlera. Chwilę po zwycięstwie Brazylijczyka, Conor McGregor zamieścił wpis na Twitterze z gratulacjami dla nowego championa i jednocześnie wyzwaniem:
Congrats to Olivera on becoming the 11th UFC lightweight champion.
Wonder who Twelve is…— Conor McGregor (@TheNotoriousMMA) May 16, 2021
„Gratulacje dla Oliveiry, który został właśnie jedenastym mistrzem wagi lekkiej UFC. Ciekawe, kto będzie dwunastym…”
Zobacz także: UFC 262: Charles Oliveira znokautował Chandlera i został nowym mistrzem kat. lekkiej! [WIDEO]
Odnosząc się do tego wpisu podczas konferencji prasowej po UFC 262 Oliveira przyznał, że nie wyklucza starcia z szalonym Irlandczykiem, ale tylko pod warunkiem, że ten zwycięży w zbliżającej się trzeciej walce z Dustinem Poirierem, zaplanowanej na UFC 264 w lipcu. Jeśli do tego dojdzie, Oliveira chętnie skrzyżuje rękawice z McGregorem na własnej ziemi, w Brazylii.
Martw się o Dustina!
powiedział Charles zapytany na konferencji o interpretację wpisu Conora na Twitterze.
Skoro taki jesteś twardy, to pokonaj najpierw Dustina, a potem przybądź do Brazylii, gdzie posadzę cię na dupie!
dodał.
On naprawdę musi najpierw pokonać Poiriera. Ja wiem, że to taki gość, który zawsze dużo gada. Ale – jak dla mnie – to musi najpierw wygrać z Dustinem.
Świeżo upieczony mistrz planuje teraz nieco odpocząć i nie chce zaprzątać sobie głowy kolejnymi krokami w karierze.
Ciężko walczyłem, aby znaleźć się tu, gdzie jestem. Naokoło wszyscy gadają już o tym, kto będzie moim następnym rywalem – Poirier czy Conor. Ja to zostawiam swojemu managerowi i wybieram się do domu, na zasłużony odpoczynek.
zakończył.
źródło: konferencja prasowa po UFC 262