The Great, który od 2013 roku stoczył 15 pojedynków, wszystkie je wygrywając, zmierzy się 29 grudnia z dwukrotnym pretendentem do pasa wagi piórkowej – Chadem Mendesem (18-4). Prezes największej organizacji na świecie jest zachwycony tym australijskim zawodnikiem i wiąże z nim duże nadzieje.
Alexander Volkanovski (18-1) w ciągu dwóch lat stoczył już 5 pojedynków w UFC i wszystkie je wygrał. Rozpędzony serią zwycięstw, po ostatniej wygranej nad Darrenem Elkinsem (24-7) poprosił włodarzy o starcie z Chadem Mendesem. Jego prośba została spełniona, a pojedynek odbędzie się podczas grudniowej gali na UFC 232 w Las Vegas.
Money, po dwuletnim zawieszeniu stoczył jak do tej pory tylko jeden pojedynek, nokautując w pierwszej rundzie Mylesa Jury’ego (17-3). W swojej karierze przegrywał wyłącznie z największymi nazwiskami, jak Jose Aldo czy Conor McGregor. Można się więc spodziewać, że postawi ciężkie warunki w starciu z Australijczykiem, którego do tej pory największym skalpem był The Damage.
Zobacz także: UFC Boise: Chad Mendes ubija Mylesa Jury’ego w pierwszej rundzie! [WIDEO]
Wygląda na to, że styl Alexandra Volkanowski’ego bardzo spodobał się prezesowi UFC. W rozmowie z DailyTelegraph, Dana White mówił o nim w samych superlatywach.
Absolutnie go uwielbiam. Jest niepokonany, jest niesamowitym zawodnikiem. A starcie z Mendesem, tak, dograliśmy to. To będzie olbrzymi test dla niego, podczas najbliższego występu w Las Vegas. Ale mamy wielkie plany wobec tego gościa.
Australijczyk zajmuje aktualnie 10 miejsce w rankingu wagi piórkowej UFC. Zwycięstwo nad Mendesem na pewno wywinduje jego karierę. Ale najpierw musi przejść jednego z czołowych zawodników tej dywizji.
źródło: bjpenn.com