Zbierał mocne ciosy przez całą rundę, ale po chwili odzyskał rezon, założył gilotynę i… nie puścił, mimo klepania i interwencji sędziego.
Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas gali Alash Pride FC w Kazachstanie. Ilmiyamin Dzhavatov przegrywał w stójce walkę z Ruslanem Saievem. W pewnej chwili, gdy rywal się wypompował i poślizgnął, Dzhavatov rzucił się na niego, zapiął duszenie gilotynowe i zmusił go do odklepania. Najwyraźniej jednak chyba zapomniał, że klepanie to znak, aby przerwać technikę, bo mimo interwencji sędziego, nie chciał puścić, co doprowadziło go ostatecznie do przegranej przez dyskwalifikację.
Feel like I have to show this entire sequence. Crazy scene at Alash Pride in Kazakhstan.
Ilmiyamin Dzhavatov pulls off a miraculous comeback guillotine against Ruslan Sariev, and then refuses to release the choke and loses by DQ.#AlashPride87 pic.twitter.com/cuhzVtVH80
— caposa (@Grabaka_Hitman) July 29, 2023
Zobacz także: DC konkretnie o wyniku ostatniej walki Błachowicza
źródło: Twitter/Caposa