Daniel Cormier stoi po stronie sędziów punktowych, uważając, iż to Alex Pereira był lepszym zawodnikiem na UFC 291. Swoje zdanie na ten temat wypowiedział podczas audycji prowadzonej wraz z Ryanem Clarkiem.

Za nami UFC 291, podczas którego w co-main evencie zoabczyliśmy konfrontację dwóch byłych czempionów. Przechodzący z dywizji średniej Alex Pereira (8-2) stanął w szranki z Janem Błachowiczem (29-10-1) i po bardzo bliskiej walce, ostatecznie niejednogłośnie wygrał na kartach sędziowskich.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Tuż po walce kibice, jak i eksperci podzielili się na dwa obozy. Jedni uważają, iż decyzja sędziów punktowych była jak najbardziej prawidłowa, inni wręcz przeciwnie. Do pierwszej z tych grup wpisuje się także Daniel Cormier, który zarówno podczas kariery sportowej, jak i po niej jest związany z największą organizacją MMA na świecie.

Myślę, że Jan Błachowicz mógł być tym zawodnikiem, na którego wysokość naprawdę wpłynęła, ponieważ bardzo się męczył w miarę upływu walki. Oczywiście, zdobył obalenie w trzeciej rundzie, ale nie zrobił tego wystarczająco wcześnie i nie zadał wystarczających obrażeń, by zagwarantować sobie zwycięstwo. Był bardzo zdenerwowany. Napisał na Twitterze, że został okradziony, ale nie zgadzam się z nim. Alex Pereira wygrał walkę. Pokazał, że jest bardzo zdolnym zawodnikiem w wadze półciężkiej.

Zobacz także: „Bzdura” – John McCarthy o pretensjach Błachowicza

Dzięki wygranej nad Polakiem, „Poatan” awansował do czołówki kategorii do 93 kilogramów. W następnej kolejności najprawdopodobniej zmierzy się z Jirim Prochazką (29-3-1) o zwakowane przez Jamahala Hilla (12-1) trofeum.

Źródło: YouTube/ESPN MMA