Dwadzieścia jeden sekund! Tylko tyle Luke Barnatt wytrzymał w starciu z Mamedem Khalidovem w walce wieczoru gali ACB 54 w Manchesterze.Olsztynianin szybko i pewnie rozbił rywala w stójce rozwiewając złudzenia który z mistrzów jest lepszy.

Od początku zaatakował Barnatt który zadał trzy wewnętrzne lowkicki które doszły celu,jednak odsłoniły kawałek szczęki Anglika w który idealnie wstrzelił się Khalidov powodując początek końca Barnatta. Polak dopadł do aktualnego mistrza Venatora zadając kilka ciosów które zwaliły Barnatta na matę i zmuszając Herba Deana do przerwania pojedynku.

Dla Khalidova była to pierwsza walka od niespełna roku. Polak pokazał tym kapitalnym występem, że walka na KSW 35 z Azizem Karaoglu na  gali  była tylko złym dniem. Przypomnijmy że w Khalidov 27 maja skrzyżuje rękawice z Borysem Mańkowskim na KSW 39: Colloseum.