Doświadczony Anthony Smith stoczy swoją ostatnią walkę w karierze podczas gali UFC w Kansas City. Rywalem będzie niepokonany w organizacji Mingyang Zhang, a „Lionheart” nie ma złudzeń, dlaczego właśnie on został mu zestawiony na pożegnanie.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Anthony Smith poznał swojego ostatniego przeciwnika. W walce pożegnalnej na gali UFC Kansas City doświadczony zawodnik zmierzy się z niepokonanym w oktagonie Mingyangiem Zhangiem. Dla „Lionhearta” to nie będzie łatwa przeprawa – i doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

W rozmowie z Ariel Helwani Show Smith wprost przyznał, że UFC zestawia go z młodym, nieprzetestowanym jeszcze w pełni talentem, by przekonać się, jak wysoko sięga jego sufit. Nie ma żalu – rozumie, że to klasyczna decyzja biznesowa.

To decyzja biznesowa, co rozumiem. Ale można być ze mną szczerym – nie zranicie moich uczuć.

– stwierdził Amerykanin.

Zhang to trudny, młody gość, ale myślę, że sami nie wiedzą, na jakim dokładnie poziomie się znajduje. Jest trudny do zestawienia, bo młodzi zawodnicy, którzy twierdzą, że zawalczą z każdym, gadają bzdury. Oni chcą weteranów. Chcą złapać nas, kiedy schodzimy ze sceny.

Według Smitha, młode talenty nie chcą ryzykować starć z rówieśnikami, których poziomu też nie są pewni. Łatwiej i bezpieczniej jest zawalczyć z uznanym nazwiskiem, które najlepsze lata ma już za sobą. Mingyang Zhang wszystkie dotychczasowe walki kończył w pierwszej rundzie. Dla organizacji starcie ze Smithem to szansa na prawdziwy test. Sam „Lionheart” uważa, że dopiero starcie z kimś, kto przetrwa początkowy szturm i zmusi do głębszego wejścia w walkę, pokaże prawdziwą wartość Chińczyka.

Zhang dociska pedał gazu i idzie jak szalony przez pięć minut, ale nikt jeszcze nie zmusił go, by wyszedł za swoją strefę komfortu. UFC chce go sprawdzić – i chyba nie ma lepszego sposobu niż postawić go naprzeciw mnie.

Choć Smith nie ma złudzeń co do intencji organizacji, nie zamierza wyjść do walki z nastawieniem na przegraną. Jest zmotywowany, by zakończyć wieloletnią karierę efektownym zwycięstwem.

To trudna walka, ale jestem podekscytowany. Wierzę, że skończę karierę z uniesioną ręką.

37-letni „Lionheart” ma na koncie aż 58 zawodowych pojedynków. W ostatnim występie został znokautowany przez Dominicka Reyesa w drugiej rundzie. Starcie z Zhangiem będzie jego ostatnim występem w oktagonie.

Zobacz także: Aymard Guih zetrze się z Mateuszem Makarowskim podczas gali XTB KSW 106

źródło: Ariel Helwani MMA Show | foto: ESPN