Niepokonany mistrz wagi średniej UFC, Khamzat Chimaev, wkrótce pozna swojego kolejnego rywala. Ariel Helwani w najnowszym odcinku The MMA Hour ujawnił, że po sensacyjnej porażce Reiniera De Riddera z Brendanem Allenem nie ma już żadnych wątpliwości, kto będzie następny w kolejce.

Według Ariela Helwaniego, Nassourdine Imavov jest już praktycznie pewnym pretendentem do tytułu. Francuz miał być rozpatrywany jako jeden z kandydatów jeszcze przed ostatnimi walkami, ale po tym, jak De Ridder został rozbity przez Allena, sprawa jest jasna.

Nie ma już żadnej dyskusji. Nie ma żadnej tajemnicy. To Khamzat Chimaev kontra Nasurdin Imavov o pas wagi średniej.

– powiedział Ariel Helwani.

Gdyby RDR wygrał i zrobił to w efektownym stylu, być może UFC by się jeszcze zastanowiło. Ale teraz wszystko jest oczywiste.

– dodał.

W programie poruszono również falę krytyki, jaka spadła na Reiniera de Riddera po tym, jak jego narożnik przerwał walkę po czwartej rundzie. Sam trener Holendra, w emocjonalnym wpisie wziął całą odpowiedzialność za decyzję, co zyskało uznanie dziennikarza, który pochwalił postawę trenera:

To była absolutnie słuszna decyzja. W boksie to normalne, że narożnik przerywa walkę, ale w MMA wciąż spotyka się to z hejtem. Ten trener zasłużył na uznanie, nie na krytykę.

– podkreślił Helwani.

Dla samego Chimaeva sytuacja w dywizji wygląda klarownie. Drugi w rankingu Imavov pozostaje w gotowości, by walczyć, a sam pojedynek mógłby odbyć się już na początku przyszłego roku. W tle pozostają inni gracze: Sean Strickland, Dricus Du Plessis czy Brendan Allen, ale to właśnie Imavov wydaje się jedynym realnym wyborem.

Jeśli Imavov może walczyć wtedy, kiedy UFC planuje zestawienie, to właśnie on dostanie walkę z Chimaevem. Nikt inny nie ma sensu w tym momencie.

– zakończył Helwani.

Zobacz takżeMarlon Vera: „Zostałem okradziony w Kanadzie!” – kontrowersyjna przegrana na UFC Vancouver

źródło: The MMA Hour / Ariel Helwani | foto: Jeff Bottari/Zuffa LLC