Francuz był w doskonałej formie, zanim przypadkowe trafienie w oko zakończyło jego walkę o pas wagi ciężkiej z Tomem Aspinallem. Ciryl Gane odniósł się do kontrowersyjnego zakończenia gali UFC 321 w Abu Dhabi.

W pojedynku o tytuł wagi ciężkiej Tom Aspinall zmierzył się z Cirylem Gane w walce wieczoru gali UFC 321. Początek należał do Francuza, który skutecznie bronił sprowadzeń i rozbił nos mistrza kilkoma precyzyjnymi ciosami. Walka zapowiadała się na widowiskową, ale jej przebieg przerwał przypadkowy faul – Gane trafił rywala w oko, a Brytyjczyk nie był w stanie kontynuować starcia.

Pojedynek zakończył się no contest, a na Aspinalla posypały się gwizdy z trybun – ku jego wyraźnemu niezadowoleniu.

Gane nie miał jednak do niego żadnych pretensji i od razu podkreślił, że faul nie był zamierzony:

Myślę, że świetnie wszedłem w walkę. Wszyscy znają jego strategię – zaczyna bardzo mocno, żeby zaskoczyć rywala. Obroniłem sprowadzenie, trafiłem go kilka razy, pojawiła się krew na jego nosie. To była naprawdę dobra pierwsza runda. Dlatego jestem trochę rozczarowany i smutny, że to tak się skończyło. Ale taki jest sport.

Francuz przyznał też, że rozumie, jak trudna była sytuacja Aspinalla:

Nie zrobiłem tego specjalnie. Wiem, jak to jest – sam dostałem palcem w oko w walce z Derrickiem Lewisem i przez całą rundę widziałem dwóch Lewisów. Naprawdę wiem, jak to boli.

Mimo rozczarowania, Gane zapowiedział, że jest gotów na rewanż:

Zaczynałem łapać rytm. Czułem, że wszystko idzie po mojej myśli. Byłem gotowy na wszystko – zapasy, grappling, stójkę. Pracowałem nad kreatywnością w stójce i bardzo chciałem to dziś pokazać.

Jak zapowiedział Dana White – organizacja będzie dążyła do szybkiego zestawienia rewanżu pomiędzy Anglikiem i Francuzem. Szef UFC jest chętny zestawić tę walkę już na styczeń, jednak jak twierdzi – nie zna jeszcze dokładnego stanu Aspinalla po urazie i nie wie, czy mistrz będzie zdolny do walki w tym terminie.

Zobacz takżeJon Jones kpi z Toma Aspinalla po UFC 321. Odpowiedział też na wyzwanie Alexa Pereiry!

źródło: konferencja prasowa UFC 321 | foto: Getty Images