Daniel Cormier wszedł na swój kanał na YouTube w bojowym nastroju. Weteran i były podwójny mistrz UFC bez ogródek ocenił aktualną sytuację w wadze lekkiej – od dominacji Armana Tsarukyana, przez medialną siłę Paddy’ego Pimbletta, po niechęć Ilii Topurii do walki z realnym pretendentem. Padły stanowcze słowa, poparte konkretnymi przykładami i wspomnieniami z ostatnich miesięcy.

„Przejechał się po nim jak walec”. Cormier: nie ma dziś mocniejszego pretendenta

Cormier zaczął od najmocniejszego akcentu – jednoznacznej oceny występu Armana Tsarukyana w Doha.

Nie da się inaczej opisać tego, co Arman zrobił w ten weekend. On się po nim przejechał jak walec. Mamy tu zawodnika, który już wcześniej był numerem jeden do pasa – i ponownie to potwierdził.

DC przypomniał, że Tsarukyan od lat uznawany jest za jednego z najlepszych lekkich na świecie – a ich pierwsze starcie z Islamem Makhachevem w 2019 było jedną z najtrudniejszych walk mistrza.

Dodał też, że UFC „ukarało” Tsarukyana za wycofanie się z walki z Makhachevem na dzień przed starciem w Los Angeles, ale Ormianin wszystko odbudował:

– zrobił wagę jako zawodnik rezerwowy do walki Topuria vs. Oliveira,
– podpisał kontrakt na ryzykowną walkę z Hookerem,
– a teraz pokazał, że dystans dzielący go od reszty zawodników nadal jest ogromny.

Cormier zaznaczył również różnicę między dyspozycją Hookera przeciw Mateuszowi Gamrotowi, a tym, co zrobił Tsarukyan:

Hooker świetnie bronił obaleń Gamrota. Ale Arman to zupełnie inny poziom. On przejechał po nim jak walec.

Dlaczego w ogóle pojawia się temat Pimbletta? DC nie pozostawia złudzeń

Cormier odniósł się także do medialnego szumu wokół Paddy’ego Pimbletta, który po zwycięstwie nad Michaelem Chandlerem wdarł się w narrację o walce mistrzowskiej.

Pimblett jest świetny, ma hype, przyciąga uwagę. Ale jego rozkład pokonanych nazwisk nie ma nawet podjazdu do tego, co zrobił Tsarukyan. Zero porównania.

DC przyznał, że jedyny powód, dla którego nazwisko Pimbletta w ogóle przewija się w kontekście starcia z Topurią, to ich wspólne wejście do oktagonu po walce mistrzowskiej.

To był obrazek, który ludzie zapamiętali. I nagle wyglądało to jak walka o miano pretendenta. Arman wtedy nie był w klatce, więc cały przekaz skupił się na Paddym.

„Topuria musi to zrobić”. Cormier niezadowolony z postawy mistrza

Najostrzej DC wypowiedział się o postawie Ilii Topurii, który – mimo jednoznacznej dominacji Tsarukyana – publicznie naciska na walkę z Pimblettem.

Nie wiem, czemu Ilia tak upiera się przy Paddym. Nie podał żadnego sensownego powodu, dla którego odsuwa Tsarukyana.

Cormier podkreślił, że mistrz zapowiadał nawet gotowość do walki z Islamem Makhachevem w limicie półśredniej, co pokazuje, że nie boi się trudnych rywali.

Jeśli jesteś gotów iść do wagi 77 kg, żeby dostać Makhacheva, to nie możesz jednocześnie unikać Tsarukyana. To po prostu logicznie się nie spina.

„To jedyne logiczne zestawienie”. DC o przyszłym starciu o pas

Cormier wskazał jednoznacznie:

To musi być Topuria vs. Tsarukyan. Nie ma innej opcji. Ta walka jest sportowo sensowna, emocjonalnie naładowana i gwarantuje najwyższy poziom.

DC przypomniał, że:

– Tsarukyan wygrał pięć walk z rzędu,
– pokonał Beneila Dariusha, Charlesa Oliveirę i zdominował Dan Hookera,
– a ich interakcje poza oktagonem pokazują realną wrogość.

To zestawienie buduje się samo. Ci dwaj autentycznie za sobą nie przepadają. A Topuria potrzebuje kogoś, kto naprawdę go przetestuje.

Zobacz takżeCormier ostrzega: „Tsarukyan to człowiek, którego Topuria powinien się bać”

źródło: kanał Daniela Cormiera na YouTube