Daniel Cormier po UFC 320 ocenił sytuację Magomeda Ankalaeva po bolesnej porażce z Alexem Pereirą. Były mistrz wierzy, że Rosjanin wróci do gry – ale najpierw musi rozliczyć się z samym sobą.

Po brutalnym nokaucie z rąk Alexa Pereiry na gali UFC 320, były mistrz wagi półciężkiej Magomed Ankalaev znalazł się w trudnym momencie kariery. Zdaniem Daniela Cormiera, Rosjanin wciąż ma szansę wrócić na szczyt – ale najpierw musi rozliczyć się z samym sobą.

Podczas UFC 320 w Las Vegas „Poatan” potrzebował zaledwie 80 sekund, by odebrać pas Magomedowi Ankalaevowi i przerwać jego 14-walkową serię bez porażki. To pierwszy raz, gdy Rosjanin przegrał przez nokaut.

Ankalaev musi wrócić do domu i odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Co musi zrobić, żeby, jeśli znów dostanie taką szansę, wygrać? Bo on wróci. Większość zawodników nie potrafi poradzić sobie z jego stylem. Musi tylko zrozumieć, co zmienić.

 – powiedział Daniel Cormier w materiale na swoim kanale YouTube.

Były mistrz UFC nie ma wątpliwości, że Magomed Ankalaev będzie musiał odbudować się przez kolejne pojedynki, zanim dojdzie do ewentualnej trylogii z Alexem Pereirą. Tymczasem „Poatan” prawdopodobnie skupi się na innych rywalach – możliwa jest trzecia walka z Jirim Prochazką, który efektownie znokautował Khalila Rountree Jr., lub starcie z rozpędzonym Carlosem Ulbergiem, notującym już dziewięć zwycięstw z rzędu.

Cormier nie krył podziwu dla dokonań brazylijskiego mistrza.

To, co Pereira zrobił z Ankalaevem, jest niesamowite. Większość młodszych zawodników w rewanżu ma przewagę, a on nie zwraca na to uwagi. To wyjątkowy talent. Stoczył 12 walk w UFC, z czego 9 o tytuł. Ma trzy pasy, a w organizacji jest niecałe cztery lata. To przyszły Hall of Famer.

– podsumował Amerykanin.

źródło: YouTube / Daniel Cormier | foto: Getty Images