Na UFC 299 dojdzie do kolejnej walki Mateusza Gamrota. Polak podejmie Rafaela dos Anjosa.
Dla Brazylijczyka będzie to powrót do kategorii lekkiej. Po przegranej z Tonym Fergusonem w 2016 roku podjął decyzję, że dalsze boje odbędą się w limicie wyższej kategorii. Przez 7 lat nieobecności w dywizji do 155 funtów stoczył pojedynki m. in. z Colbym Covingtonem, Kamaru Usmanem czy Kevinem Lee.
Goszcząc w programie Koloseum „Gamer” zabrał głos w kwestii najbliższego występu:
Cieszę się, że jest to już ogłoszone. Były mistrz kategorii lekkiej, ale nie zapominajmy, że był też pretendentem w kategorii półśredniej. To bardzo duże osiągnięcie dojść do takiego momentu. Jara mnie mocno to zestawienie. Jak tylko dostałem wiadomość, że to jest „RDA”, to mówię „bierzemy to.” Podszedłem do tego, jak do kolekcjonowania przeciwników w CV. Bicie się z legendą UFC, która walczy od 2008 roku, a ja byłem wtedy w Technikum Leśnym i za bardzo nie wiedziałem, co to jest MMA. Dla mnie petarda.
przyznał.
Zobacz również: Tsarukyan przeskoczył Gamrota w rankingu UFC! Duży spadek Dariusha
Gamrot znajduje się na szóstym miejscu w klasyfikacji „lekkich” organizacji UFC. Na horyzoncie ciężko było dojrzeć innego rywala.
źródło: Polsat Sport | fot. UFC, Zuffa LLC