Wciąż niepokonany Dagestańczyk jest przekonany o tym, że w kolejnym pojedynku zawalczy o tytuł mistrzowski. “Stillknocks” ma na ten temat inne zdanie.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

W październiku 2023 roku, Khamzat Chimaev (13-0) pokonał Kamaru Usmana, w co-main evencie gali UFC 294. Był to dla niego dopiero drugi pojedynek w kategorii średniej. Początkowo miał zmierzyć się z Paulo Costą, któremu plany na ostatniej prostej pokrzyżowała kontuzja. Zarówno “Borz” jak i Nigeryjczyk, zaakceptowali nowe zestawienie w ostatniej chwili, ratując poniekąd atrakcyjność wydarzenia. Główny sternik największej organizacji MMA na świecie, nie krył zadowolenia z postawy zawodników i obiecał, że zwycięzca zawalczy o tytuł wspomnianej dywizji. Reprezentujący Szwecję Czeczen, przypomniał o tym w niedawnej rozmowie z Mohammedem Hijabem.

Oficjalny pretendent do tytułu wspomnianej dywizji – Dricus Du Plessis (20-2) stwierdził w wywiadzie dla MMA Junkie, że pomysł Dany White’a nie ma żadnego sensu. Wskazał również potencjalnego rywala, z którym mógłby się zmierzyć po zdobyciu pasa.

Z tego, co wiem, Khamzat to waga półśrednia. Z kim ze średniej walczył? Walczył w średniej, ale z zawodnikiem kategorii półśredniej. Gerald Meerschaert? Kiedy to było? Był klasyfikowany w rankingu? W tamtym czasie nie był, więc moim zdaniem, nie ma to żadnego sensu. UFC obiecało mu tę walkę? Gdzie na świecie tak się dzieje? Jeszcze powiedział, że będzie walczył ze Stricklandem. Nie, nie będziesz. Jeśli miałbyś mieć tę szansę, ja będę mistrzem. Nie dostaniesz walki o tytuł. Israel Adesanya – to ma sens.

Afrykaner swoją szansę na zdobycie mistrzostwa będzie miał już 20 stycznia. Podczas gali UFC 297, stanie naprzeciw Seana Stricklanda. 

Zobacz także: Rewanż blisko? “Na pewno będziemy mieli złą krew”

Źródło: YouTube / MMA Junkie. Fot.: Instagram / Dricus Du Plessis, Instagram / Khamzat Chimaev