Duke Roufus stwierdził, że „fatalne” sędziowanie main eventu gali UFC w Auckland, kosztowało jego zawodnika ogromną sumę pieniędzy.

W walce wieczoru gali UFC w Auckland zmierzyli się miejscowy zawodnik – Dan Hooker  z Paulem Felderem. Minimalnie na punkty wygrał Nowozelandczyk. Werdykt, co nie powinno nikogo dziwić – nieszczególnie przypadł do gustu sztabowi „Irlandzkiego smoka”, co w ostrych słowach skomentował jego trener – Duke Roufus.

Kiedy sędziowie popełniają błędy, idą sobie do domu z taką samą wypłatą. Paul Felder i jego rodzina stracili 82 tys. dolarów wyłącznie z winy sędziów.

Trener Feldera nawiązał zapewne do bonusu, który większość zawodników ma przewidziany w kontrakcie za zwycięstwo. Bonus ten najczęściej jest podwojeniem kwoty za walkę, zatem Feldera wypłata wyniosła prawdopodobnie 82 000 $ + przewidziane drugie tyle za zwycięstwo.

Nie mam już powodów, by kiedykolwiek wierzyć i ufać sędziom. 

Roufus stwierdził także, że w przypadku niejasnych decyzji – sędziowie powinni stawić się na konferencję prasową i wyjaśnić takie a nie inne punktowanie. Stwierdził także, że nie do końca sprecyzowane jest punktowanie obaleń – niekiedy zawodnicy otrzymują za to punkty, a czasami sędziowie niespecjalnie biorą je pod uwagę.