Mistrz wagi półciężkiej UFC, Glover Teixeira, gościł w programie Ariela Helwaniego „The MMA Hour”. Brazylijczyk przygotowuje się do swojej pierwszej obrony pasa, która odbędzie się za dwa tygodnie w Singapurze.

Glover Teixeira (33-7) zrelacjonował swoje przygotowania do pojedynku z Jirim Prochazką (28-3-1). Przyznał, że będzie w Singapurze na dwa tygodnie przed starciem, aby dobrze się zaaklimatyzować. Odniósł się również do niedawno udzielonego wywiadu, w którym stwierdził, że idealnym scenariuszem dla niego byłoby zwyciężyć jeszcze w dwóch pojedynkach mistrzowskich w tym roku i odejść na emeryturę nie tracąc pasa UFC. Brazylijczyk przyznał, że taka historia brzmi dla niego świetnie, ale póki co, jest daleki od wyznaczania sobie precyzyjnej daty przejścia na emeryturę.

To byłoby super, wygrać teraz w Singapurze, a następnie na jesień (może w listopadzie) zawalczyć ponownie. Mam nadzieję, że będzie to walka z Janem [Błachowiczem], na przykład w Madison Square Garden. Tak, to brzmi dobrze.

przyznał mistrz.

Zobacz także: Jan Błachowicz bliski przegranej z Rakicem? „Narożnik mówił, że naprawdę było trochę do przerwania…”

Podczas programu nie mogło oczywiście zabraknąć wątku związanego z byłym rywalem Teixeiry – Janem Błachowiczem (29-9). Zapytany przez Helwaniego, czy Polak zasłużył swoją wygraną nad Aleksandarem Rakicem na kolejną walkę o pas, Teixeira odpowiedział:

Wiesz, to nie moja robota, żeby to osądzać. Jan jest aktualnie drugi w rankingu [pierwszy w rankingu, ale nr dwa w dywizji, po mistrzu – przyp. red.], pokonał tego Rakica, a on był w tej kolejce po title shota. Gdyby to Rakic zwyciężył, to nie mam wątpliwości, że on walczyłby o tytuł w następnym swoim starciu. On nawet chciał wskoczyć przed Jiriego, chciał walczyć przed nim… No, a Jan go pokonał. Jakkolwiek to się stało, tak po prostu jest. Idziesz do klatki, walczysz, może ci się przydarzyć wszystko – i bierzesz to, co się stanie, przyjmujesz to. Dlatego też myślę, że Jan jest następny! Miał to być Rakic, więc dlaczego nie ma to być Jan? Tak to widzę. On jest następny, bo niby kto inny?

Teixeira podkreślił też, że jak najbardziej pasuje mu takie rozwiązanie, aby dać Jankowi rewanż.

Tak, zdecydowanie bardzo chciałbym znów z nim zawalczyć. Jan to świetny gość! Myślę, że wręczę mu butelkę dobrego wina, bo on ostatnio obdarował mnie piwem. To fajny facet.

przyznał.

źródło: YouTube/The MMA Hour