Georges St-Pierre wyjaśnił, dlaczego „błędem” byłoby zaakceptowanie przez Jona Jonesa walki w wadze ciężkiej ze Stipe Miocicem.

Jon Jones (26-1) pierwotnie był przymierzany do walki z Francisem Ngannou (16-3), ale kiedy Jones zażądał zbyt wysokiej kwoty dla UFC, organizacja zdecydowała się dać szansę Derrickowi Lewisowi (25-7). Szef UFC Dana White zasugerował, żeby „Bones” walczył z byłym mistrzem Stipe Miociciem (20-4), ale Jones powiedział, że nie jest zainteresowany.

Legenda UFC Georges St-Pierre został zapytany o to, co sądzi o obecnej sytuacji Jonesa. W opinii GSP, Jones podejmuje słuszną decyzję, ponieważ uważa, że „Bones” powinien dążyć do pojedynku z Ngannou, a nie walczyć z Miociciem.

Myślę, że Jon powinien walczyć z mistrzem, nie ze Stipe. Myślę, że powinien walczyć z Francisem Ngannou, mistrzem. Wierzę, gdybym był Jonem Jonesem – kiedy o tym rozmawiamy, rozmawiamy o tym jak o partii szachów, ponieważ są to duże ważne decyzje, które podejmujesz. Walka, zawsze jest jakieś pytanie. To, że myślisz, że pokonałeś jednego gościa, nie oznacza, że nawet jeśli szanse ci sprzyjają, nie oznacza, że zawsze wygrasz. Myślę, że dla Jona Jonesa walka ze Stipe byłaby błędem.

stwierdził GSP.

Zobacz także: Nate Diaz przed UFC 263: To ja wciąż jestem główną atrakcją wieczoru

źródło: bjpenn.com