Nie zanosi się na to, aby topór wojenny między Joanną Jędrzejczyk i Colby’m Covingtonem został w najbliższym czasie zakopany. Oboje nie szczędzili sobie w minionych miesiącach cierpkich słów w wywiadach i mediach społecznościowych.

Po tym, jak Joanna Jędrzejczyk stanęła po stronie Jorge Masvidala i Dustina Poiriera w konflikcie między nimi a Colby’m Covingtonem i przyznała wprost, że chciałaby, aby niepokorny Chaos dostał manto od Kamaru Usmana, narracja medialna nabrała jeszcze ostrzejszego wymiaru.

Zobacz także: Joanna Jędrzejczyk ostro o Colbym Covingtonie: „Mam nadzieję, że Usman skopie mu dupę!”

Jak tylko Covington wylizał rany po przegranej walce o pas, przeszedł do kontrofensywy, wyśmiewając Polkę i głośno przyznając, że na jej porażce z Weili Zhang zarobił krocie u bukmachera. W ostatnim tygodniu udzielił dwóch wywiadów, w których najpierw stwierdził, że JJ ma do niego pretensje, bo odrzucił jej awanse, a następnie dodał, że aktualnie Polka ma romans z Jorge Masvidalem.

Jeśli chodzi o Joannę „Jandżejczyk” [specjalnie przeinaczone nazwisko], to mają teraz [z Jorge] swój mały romansik, a ja mam ją jeszcze bardziej gdzieś, niż kiedykolwiek. Jest skończona, nikogo już nie obchodzi. Kiedyś była „boogie woman”, a teraz jest „boobie woman”.

podsumował Covington.

Jak można było się spodziewać, w jednym z pierwszych wywiadów, jakie nagrała Joanna po powrocie do Polski, znalazła się też odpowiedź na te słowa Colby’ego. Zapytana wprost przez REDa w podcaście z serii „Czerwona Kartka” o to, czy ma romans z Jorge – odpowiedziała

Nie! (śmiech) Ja uwielbiam Jorge, bo jest wspaniałym człowiekiem, ale nie… Ja w ogóle mam zasadę, że nie wchodzę w bliższe relacje z ludźmi z klubu. Jesteśmy tylko kumplami. No, ale wiem, kto takie plotki rozsiewa, jest to Colby Covington, który jest tak naprawdę małym chłopcem mającym bardzo duże kompleksy i po prostu gada głupoty.

powiedziała Polka i dodała:

Nie dość, że oczernił bardzo wielu klubowych kolegów, takich jak właśnie Jorge Masvidal czy Dustin Poirier, to jeszcze teraz to… Wiem, że jakoś dwa dni temu udzielił jakiegoś wywiadu, w którym powiedział, że ja niby próbowałam go bajerować. Ale każdy w klubie wie, że dla mnie klub to biznes, to jest świątynia, no i niestety – Colby troszeczkę płynie, bo on jest takim małym chłopcem i ktoś pisze mu te teksty. Był fajnym sportowcem, ale się w tym wszystkim gdzieś zatracił i bardzo mi przykro z tego powodu.

Ale – to nie jest w ogóle prawda, nie nie nie! (…) Jorge nie jest w moim typie, chociaż jest nie tylko wspaniałym człowiekiem, ale i wojownikiem. No, ale nie! JJ ma mocne zasady i mocny kręgosłup, więc nie ma tak…

podsumowała Joanna.

Z kolei w rozmowie ze Sport.pl Polka, reagując na słowa Covingtona o jej odrzuconych awansach,  wypowiedziała się o Covingtonie jeszcze ostrzej:

To jest bujda i abstrakcja. Wszyscy wiedzą, że mam od wielu lat zasadę, że nie wdaję się w bliskie relacje z osobami z klubu. Nie chodzę na randki z zawodnikami z klubu. On toczy grę. Zakłada wiele masek, jest fałszywym człowiekiem. Po ostatniej przegranej zrobił się bardzo pokorny. Wie, że jak powie za dużo lub zrobi jeden krok za daleko, to zostanie sprowadzony na ziemię. Dosłownie i w przenośni. (…)

Colby jest bardzo dobrym zawodnikiem, ciężko pracuje, ale jest półgłówkiem. Obrzydliwe jest to, jaką przybrał postać. Za nim stoi osoba, która mu pisze, co on ma powiedzieć. Na konferencjach prasowych wielokrotnie nie wiedział, jak się zachować i co powiedzieć. Colby jest chłopcem.

Na koniec JJ skomentowała też fakt, że w ocenie Colby’ego, nie spełnia ona jego standardów i dlatego nie „załapała się na randkę”:

Nie zmieściłam się w jego skali, bo on lubi bardzo brudne i śmierdzące dziewczyny. Jestem dla niego zbyt elegancka. Jestem kobietą z klasą. Zdecydowanie Colby Covington nie jest w moim typie. Nawet kijem bym go nie dotknęła. Nie powinnam tak mówić, to są brzydkie słowa. To nie jest mój poziom, ale inaczej nie mogę tego nazwać.

źródło: Czerwona Kartka Podcast, Sport.pl