Australijczyk wywalczył tytuł po epickim starciu, które wieńczyło galę UFC 315.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Jack Della Maddalena (18-2) został nowym mistrzem UFC w kategorii półśredniej, pokonując Belala Muhammada (24-4) przez jednogłośną decyzję sędziów (2 x 48-47, 49-46) w walce wieczoru gali UFC 315 w Montrealu. Australijczyk od pierwszych sekund narzucił swój plan na pojedynek, prezentując fenomenalną pracę bokserską i znakomitą defensywę zapaśniczą.
Pierwsza runda należała do Della Maddaleny, który wywierał presję i atakował kombinacjami na głowę i korpus mistrza. Muhammad odpowiadał pojedynczymi trafieniami, a w końcówce próbował przenieść walkę do parteru, jednak Australijczyk świetnie się wybronił. W ostrej wymianie przy siatce obaj trafiali celnie, demonstrując wysokie umiejętności stójkowe.
W drugiej odsłonie pretendent kontynuował skuteczną pracę w stójce. Jack świetnie balansował w dystansie, trafiając kilkoma soczystymi krosami w głowę Muhammada. Amerykanin próbował obalić rywala, ale Della Maddalena powstrzymał wszystkie próby przeniesienia walki do parteru. Australijczyk zdecydowanie przejął stery pojedynku w swoje ręce, dominując w wymianach bokserskich.
Trzecia runda przyniosła wzrost aktywności ze strony mistrza. Muhammad podkręcił tempo i częściej atakował, choć wiele jego ciosów było amortyzowanych przez świetnie dysponowanego Australijczyka. Belal szukał klinczu i próbował przenieść walkę pod siatkę, ale Jack skutecznie się bronił. W szalonej wymianie przy ogrodzeniu zawodnicy wyprowadzali potężne kombinacje, demonstrując niezwykłą odporność na ciosy.
W czwartej rundzie Muhammad wywierał coraz większą presję, częściej spychając pretendenta pod siatkę. Della Maddalena zmuszony był walczyć z kontry, co nie przeszkadzało mu w zadawaniu celnych ciosów. W jednej z wymian Jack zachwiał mistrzem potężnym sierpem, ale doświadczony Amerykanin szybko odzyskał równowagę i kontynuował ofensywne działania.
Zobacz także: XTB KSW 106 – wyniki gali
Decydująca, piąta runda rozpoczęła się od agresywnego natarcia Muhammada, który odbierał Australijczykowi teren. Jack odpowiadał jednak świetnymi kontrami i precyzyjnym kolanem. Belal w końcu zdołał przenieść walkę do parteru, gdzie przez niespełna minutę kontrolował sytuację z półgardy. Jednak Della Maddalena kapitalnie zerwał się na nogi i ruszył do frontalnego ataku. Potężny łokieć i celny kros zachwiały mistrzem! Muhammad próbował ratować się klinczu i kontr-obaleniem, ale pretendent po raz kolejny błyskawicznie wrócił do pozycji stojącej i dokończył dzieła, zasypując już mocno porozbijaną twarz Belala serią ciosów.
foto: The Independent