Jan Błachowicz nie ma zbyt wiele czasu na rozmyślanie o ostatniej walce stoczonej w klatce UFC. Jak się bowiem okazuje, organizacja złożyła mu już propozycję kolejnego pojedynku.
Cieszyński Książę kusi na swoim Instagramie fanów, zachęcając ich do tego, aby zgadywali, z kim organizacja UFC chce zestawić Polaka w kolejnej walce.
Siema, słuchajcie. Nie minęły jeszcze dwa tygodnie od ostatniej walki, a już dostałem propozycję kolejnej, naprawdę mega fajnej. Także tak Was zostawię z tym tematem, żebyście rozkminiali i pisali mi, kto to. Powiem wam tylko, że grubo i fajnie, naprawdę. Kwestia tylko, czy się kontrakt podpisze. Pozdro.
powiedział Janek.
O kogo może chodzić? Sensownych opcji dla zajmującego obecnie piątą lokatę w rankingu wagi półciężkiej UFC Polaka jest kilka. Z oczywistych względów odpada Jon Jones oraz ostatni rywal Jana, Thiago Santos.
Mało realny byłby również scenariusz zakładający zestawienie Błachowicz vs. Cormier. Przede wszystkim dlatego, że powrót DC do wagi półciężkiej stoi pod wielkim znakiem zapytania. Dodatkowo, jeśli były podwójny mistrz UFC miałby ponownie ścinać do 205 funtów, to raczej tylko po to, aby po raz trzeci skrzyżować rękawice z Bonesem.
Wczoraj Jan sam zaproponował w swoich mediach społecznościowych nazwisko rywala, kierując zaproszenie do walki w stronę ostatniego pretendenta do pasa, Anthony’ego Smitha:
I hear that @lionheartasmith wants a rematch with Jon Jones. Everyone knows it ain’t gonna happen soon dude. Rooster is set for now. I’m free, you’re free – let’s 👊💥. We both have something to prove. @danawhite
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) 5 marca 2019
W grę wchodzi również rewanżowe starcie z Alexandrem Gustafssonem, który w swojej ostatniej walce uległ aktualnemu mistrzowi. Organizacja widzi jednak dla Szweda innego przeciwnika na mającą się odbyć w czerwcu galę. Zakulisowo mówi się o tym, że UFC jest mocno zainteresowane zakontraktowaniem na walkę wieczoru UFC w Sztokholmie Corey’a Andersona, co teoretycznie wyklucza również jego z kręgu potencjalnych przeciwników dla Polaka.
Zobacz także: UFC zainteresowane pojedynkiem Alexandra Gustafssona z Corey’em Andersonem na UFC on ESPN+10 w Szwecji
Zajmujący kolejne pozycje na drabince dywizji (odpowiednio 6 i 8) Volkan Oezdemir oraz Dominick Reyes mają już zaplanowany termin i miejsce boju: zmierzą się ze sobą na gali UFC w Londynie, już 16 marca.
Czy warto zaglądać na niższe szczeble rankingu? Janek pokazał już nieraz, że przyjmuje walki z rywalami rozstawionymi niżej od niego. Może zatem brazylijski zabijaka, Johnny Walker, czyli aktualny numer 13 dywizji? Co prawda sam Walker wyraził chęć zmierzenia się z Mauleram na gali w Szwecji, ale „chcieć i móc” to dwie różne sprawy…
Zobacz także: Johnny Walker chce walki z Gustafssonem w Szwecji
Janek zadeklarował gotowość powrotu do oktagonu na okolice czerwca. Podobnie jest w przypadku Walkera, który co prawda nie zmęczył się w ostatniej walce na UFC 235 w miniony weekend, ale… uszkodził bark wykonując skomplikowaną „cieszynkę” tuż po tym pojedynku.
Kierując się słowami Janka, zgodnie z którymi najbliższa walka to ma być coś wielkiego wykluczyłabym raczej z powyższej analizy także Ilira Latifiego (którego Janek rozbił w oktagonowym debiucie) oraz Jimiego Manuwę (któremu już się zrewanżował rok temu).
Mimo odległej, 14-tej pozycji w rankingu, rywalem Janka może zostać jego „wymarzony przeciwnik”, czyli Mauricio Shogun Rua. Polak wielokrotnie wspominał, że jego marzeniem jest walka z tym legendarnym zawodnikiem. Natomiast należy pamiętać, że rankingowo taka walka nic Jankowi nie daje.
Na koniec warto wspomnieć, że całkiem niedawno nazwisko Błachowicza pojawiło się w wypowiedziach przenoszącego się do wyższej dywizji Luke Rockholda. Co prawda po gali w Pradze Amerykanin wyzwał do boju Thiago Santosa, ale ten jest najwyraźniej przymierzany do walki o pas z Jone Jonesem.
Zobacz także: Dana White szykuje nowe wyzwanie dla Jonesa. Chciałby, aby zawalczył z Santosem
A kogo Wy widzicie w roli przeciwnika Janka?
źródło: Instagram, Twitter