Deborah Woodley, czyli matka byłego mistrza wagi półśredniej UFC, znana jest z tego, że towarzyszy swojemu synowi na galach i kibicuje mu podczas walki.

Ta niezwykła kobieta zdobyła już serca wielu fanów sportów walki oraz zawodników, również tych, którzy walczyli z Tyronem Woodley’em. A wszystko dzięki ogromnej życzliwości, jaką okazuje napotkanym osobom.

Do sieci trafiło dotąd wiele zdjęć i filmików z udziałem Deborah towarzyszącej za kulisami synowi, spotykającej się z zawodnikami i pracownikami UFC. Warto przywołać choćby sceny, jakie rozegrały się po walce Tyrona z Darrenem Tillem:

Ludzie nie potrafią przejść obok tej kobiety obojętnie, o czym przekonał się sam pogromca Tyrona, Kamaru Usman. „Momma Woodley” była oczywiście obecna na UFC 235. Zaraz po walce pogratulowała swojemu synowi i uściskała go mocno, a następnie postanowiła również porozmawiać z Kamaru.

Zobaczcie, jak to wyglądało na poniższym nagraniu zza kulis UFC 235:

Już dobrze, już wszystko ok, kochanie. Wszystko ok!

mówiła do wzruszonego Usmana, tuląc go.

Wszystko dobrze, dziecino.  Niech ci Bóg błogosławi. Teraz twoja kolej, nie jego. Teraz jest twój czas. Bądź dzielny, słyszysz mnie? I pracuj, pracuj dużo, bo przyjdą po ciebie, a ty będziesz gotowy.

Natychmiast po tym, jak zapłakany Kamaru odszedł od pani Woodley, jego manager, Ali Abdelaziz, z szacunkiem ucałował jej dłoń.

Nic piękniejszego nie zobaczycie dziś w internecie!

źródło: Twitter