Jorge Masvidal nie był zadowolony z pracy, jaką wykonał sędzia Herb Dean podczas walki „Gamebreda” z Colbym Covingtonem na gali UFC 272.

Jorge Masvidal (35-16) na gali UFC 272 zmierzył się z Colbym Covingtonem (17-3), a Herb Dean sędziował to starcie. W pierwszej rundzie Covington wyprowadził kombinację ciosów i przypadkowo trafił Masvidala w oko. Sędzia początkowo nie uznał faulu, co pozwoliło Colby’emu na zajęcie bardziej dominującej pozycji. Po zakończeniu pierwszej rundy Herb Dean upomniał Covingtona za uderzenie w oko. Niecałe dwie minuty później „Chaos” popełnił kolejny faul, tym razem wyprowadzając cios poniżej pasa.

Po zakończonym starciu Jorge Masvidal dał jasno do zrozumienia, że nie jest pod wrażeniem sędziowaniem Herba Deana.

Uderzenie w oko było dość mocne, stary. Jedyne, co mnie teraz boli, to to pieprzone oko. Moje oko nadal pulsuje. Miałem już kilka wpadek z Herbem Deanem. Nie rozumiem, dlaczego nie naprawił tej akcji. Covington zadał cios, spudłował, a potem od razu ugodził mnie w gałkę oczną. Nie zamierzam odbierać mu wygranej walki, bo to była tylko jedna sekwencja. Fajnie by było, gdyby ją przerwał, a ja bym chwilę odetchnął i wznowił walkę, bo wbił mi to gówno w oko, które teraz nadal pulsuje. To jedyna rzecz, która mnie boli.

Jorge Masvidal zapytany, czy jest zaskoczony, że Herb Dean nie odjął punktu Colby’emu Covingtonowi po jego drugim faulu (uderzenie w kroczę), podzielił się następującą refleksją.

Nie, nie byłem w ogóle zaskoczony. Byłem tylko zdziwiony, że po tym, jak Covington w pierwszej rundzie trafił mnie w oko, nie przerwał walki. Przecież ta pozycja nie miałaby miejsca, gdyby mnie nie trafił w oko. Więc to wszystko. To są sprawy związane z Herbem Deanem. Jeśli widziałeś walki, widziałeś, że Herb Dean miał wiele wpadek. Nie zamierzam obwiniać go za walkę, ale nie jest to mój ulubiony sędzia.

podsumował Masvidal.

Zgadzacie się ze zdaniem Masvidala?

źródło: mmanews.com