Pod koniec lipca miejsce będzie miał rewanż na szczycie wagi półśredniej. Leon Edwards położy na szali swój pas w konfrontacji z Belalem Muhammadem. Jak na to starcie zapatruje się były czempion – Kamaru Usman?

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Jakiś czas temu oficjalnie zapowiedziano galę UFC 304, do której dojdzie 27 lipca w Manchesterze. Zwieńczy ją rywalizacja o panowanie w dywizji do 77 kilogramów. Niepokonany od 12. potyczek Leon Edwards (22-3) położy na szali swój tytuł w rywalizacji z Belalem Muhammadem (23-3). Jak pojedynek ten typuje były dominator tej kategorii, Kamaru Usman (20-4)? O tym opowiedział podczas prowadzonej wraz z Henrym Cejudo (16-4) audycji.

Lubię Belala, ale myślę, że Leon wygra. Zapasy nie wystarczą. Ten sport mocno się zmienił i zawodnicy nauczyli się, jak wstawać po siatce. To już tak właściwie nie są zapasy, bo jeśli obalisz kogoś blisko ogrodzenia, to wykorzysta klatkę, żeby znowu stanąć na nogach. (…) Niektórzy naprawdę opanowali to do perfekcji. Nie wydaje mi się, żeby Belal był na tyle dobrym zapaśnikiem, by obalić Leona na środku oktagonu i tam trzymać go w parterze. Na pewno ma umiejętności, zmienia pozycję i umie się w obu odnaleźć. Wie też, jak rozkładać siły, a to istotne. To bardzo ciekawa walka. Ale Leon jest mistrzem, jest bardzo pewny siebie i wydaje mi się, że dobrze się przygotuje. 

Nadchodząca walka pomiędzy Edwardsem i Muhammadem będzie już drugą w ich karierze. Po raz pierwszy spotkali się oni w marcu 2021 roku. Konfrontacja zakończyła się wówczas już na początku drugiej rundy po nieintencjonalnym faulu Brytyjczyka. „Remember The Name” od tego czasu bardzo mocno naciskał na rewanż, więc nareszcie będzie miał okazję, by udowodnić przeciwnikowi swoją wyższość.

Zobacz także: Były zawodnik FEN i KSW rywalem Magomedova na czerwcowej gali UFC

Źródło: YouTube/Pound 4 Pound with Kamaru & Henry, fot. Jeff Bottari/Zuffa LLC, Getty Images