Karolina Kowalkiewicz przed UFC 228: „Chciałabym się z nią zmierzyć w parterze”

źródło: Polsat Sport

Karolina Kowalkiewicz (12-2) stoi przed wielką szansą wywalczenia drugiego title shota. Na jej drodze ostatnia przeszkoda: świetnie przygotowana Brazylijka, Jessica Andrade (18-6), która również mocno liczy na wygraną.

Bardzo poprawiłam dynamikę i siłę. Staraliśmy się przygotować na sytuację, w której moja rywalka sprowadzi walkę do parteru. Zobaczymy, czy jednak będę taka mądra w Dallas.

powiedziała z uśmiechem Karolina Kowalkiewicz na kilka dni przed wylotem do Dallas, gdzie już w ten weekend zmierzy się z Jessicą Andrade w nieformalnym eliminatorze do walki o pas dywizji słomkowej UFC.

Zobacz także: Pełna karta walk gali UFC 228: Woodley vs. Till

Polka ma za sobą bardzo udany, jak sama mówi, obóz przygotowawczy. Zapytana przez Macieja Turskiego, czy nie przeszkadzało jej, że musiała ostro trenować w okresie wakacyjnym, gdy większość zawodników najchętniej odpoczywa, odpowiedziała:

Chciałam tej walki, chciałam konfrontacji z Jessicą Andrade. Pora roku? Zawsze wolę treningi w okresie wiosenno/letnim. Lepiej funkcjonuję, gdy rano za oknem widzę promienie słoneczne. Mam wtedy więcej energii i na pewno miało to wpływ również na moje przygotowania.

Jessica Andrade jest z pewnością jedną z najbardziej wymagających rywalek, z jakimi przyszło się mierzyć Karolinie. Zawodniczka jest jednak przekonana, że dobrze przygotowała się na każdą ewentualność, jaka może ją spotkać w klatce z Brazylijką. Mało tego – Polka deklaruje chęć zmierzenia się Jessicą w jej sztandarowej płaszczyźnie, czyli w parterze.

Pracowałam nad każdym elementem. Wiem, że ona jest silna i lubi walczyć w parterze. Jestem jednak gotowa na każdą płaszczyznę. Muszę otwarcie powiedzieć, że chciałabym się z nią zmierzyć w parterze. Chciałabym zobaczyć jak to faktycznie wygląda i czy jest tam taka mocna. Widziałam jak dobrze sobie radziła i fajnie z góry pracowała w walce z Claudią Gadelhą. Chciałabym to sprawdzić. (…)

Na pewno najmocniejszą stroną Jessici jest siła. Ma również bardzo dobre zapasy. Na jej niekorzyść działają natomiast warunki fizyczne, bo nie jest najwyższą zawodniczką. Myślę, że w konfrontacji ze mną na pewno jej najsłabszą stroną będzie chaotyczna, agresywna stójka. Jeśli będę dobrze pracowała na nogach to można uniknąć jej prób obaleń, ale zakładam, że i tak wyląduję na pupie. Wszystko wyjdzie w walce i jestem naprawdę ciekawa jej siły fizycznej. Nie mogę się już doczekać.

dodała na koniec Karolina.

 

źródło: Polsat Sport