Kleber Koike Erbst prowokuje Artura Sowińskiego: „Pas zostanie w Japonii po KSW 41”

foto: Michał Biel

Mimo łatki „polskiego Conora” Artur Kornik Sowiński bardziej niż na internetowych pyskówkach woli skupić się na treningach do następnej gali KSW oraz na kapeli Loa Karma, którą współtworzy.

Swoją aktywność w mediach społecznościowych Artur Sowiński (18-8 2NC) ogranicza dość mocno w ostatnim czasie, a jeśli już podrzuca coś swoim fanom, to są to często fotki i relacje z treningów, koncertów grupy Loa Karma albo zajawki z imprez sportowych, na których pracuje jako komentator (tak, tak, człowiek – orkiestra).

Najwyraźniej przeszkadza to trochę jego przyszłemu rywalowi, z którym Kornik zmierzy się w rewanżowej walce na KSW 41, Kleberowi Koike Erbstowi (22-4 1NC). Sam Japończyk nie jest może mistrzem trash talku, ale potrafi od czasu do czasu wbić szpileczkę, co też uczynił właśnie dziś. Przywołując stare zdjęcie z mediów społecznościowych Sowińskiego opisał je w następujący sposób:

„Tylko w marzeniach. Nie w rzeczywistości.
Prawdziwy pas jest w Japonii i zostanie tam po KSW 41.”

Przypomnijmy, że panowie mierzyli się już ze sobą podczas gali KSW 33. Wówczas górą był Sowiński, który pokonał Erbsta jednogłośną decyzją sędziów. Jak będzie w rewanżu?

Zobacz także: Kleber Koike Erbst po KSW 39: Niezbyt szanuję Sowińskiego

 

źródło: facebook