W czwartym starciu gali KSW 45 w Londynie Thiago Silva pokonał jednogłośnie na punkty Jamesa McSweeney’a.

Pojedynek rozpoczął się bardzo dynamicznie, McSweeney często kopał i był bardzo aktywny. Silva w pierwszych sekundach był dość zaskoczony aktywnością Anglika. James był bliski skończenia pojedynku po kopnięciu na głowę i kolanie jednak Brazylijczyk opanował sytuacje. Pod koniec rundy to Thiago zaczął zdobywać pole i kontrolować pojedynek.

Po pierwszej rundzie obaj zawodnicy wykazywali oznaki zmęczenia, jednak żaden z nich nie chciał odpuścić. McSweeney efektownie pracował wysokimi kopnięciami i latającymi kolanami jednak wydawało się że to Silva bije mocniej i to jego ciosy odbierają zdrowie rywalowi.

Ostatnie rozdanie rozpoczęło się bardzo spokojnie, Silva widząc że ma przewagę taktycznie pracował ciosami oszczędzając siły. James porozbijany i zmęczony co jakiś czas próbował swoich niebezpiecznych wysokich kopnięć którymi kilka razy w tej walce zaskoczył swojego przeciwnika.

Sędziowie byli jednomyślni i orzekli wygraną Thiago Silvy.

Zobacz również: KSW 45: Return to Wembley – wyniki [NA ŻYWO]