Przemysław Mysiala powrócił na zwycięską ścieżkę, ubijając w drugiej rundzie Stipe Bekavaca.

Runda 1:

Stipe Bekavac próował ustawiać przeciwnika na siatce, zabierając mu pole. Przemysław Mysiala cofał się, choć po chwili zaczął orbitować. Kopnięcie Polaka, próba sprowadzenia w wykonaniu „Miśka”. Bekavac zdołał dojść do siatki, polski zawodnik zerwał uchwyt mocnym prawym sierpem. Mysiala ponownie sprowadził przeciwnika, wybierając jedną nogę Chorwata. Przemysław próbował kimury, Bekavac jednak sprawnie wyszedł z niedogodnej pozycji i zajął plecy przeciwnika. Dwa mocne prawe zawodnika z Chorwacji, po których zachwiał się polski zawodnik! Mysiala także trafił, lecz ciosy wydawały się nie robić żadnego wrażenia na rywalu. Kolano Chorwata idealnie w tempo na chęć sprowadzenia podjętą przez Polaka. Lewy Stipy, kolejne udane sprowadzenie w wykonaniu Polaka. Bekavac skupiał się na pasywności z dołu. Mysiala w dosiadzie, dobre odwrócenie pozycji po stronie rywala! Kopnięcia z dołu Mysiali doszły do głowy Bekavaca, który wpadł ledwie przytomny do gardy Polaka! Koniec rundy.

Runda 2:

Lewy prosty Bekavaca. Próba wysokiego kopnięcia Mysiali, lecz nieudana. Prawy sierpowy Przemysława. Nieudane sprowadzenie Polaka, dobrze przeczytał zamiary jego przeciwnik. Próba latającego kolana w wykonaniu zawodnika trenującego w Olsztynie. Zapięta klamra pod siatką, kontrola w wykonaniu Mysiali. Chorwat dobrze zerwał uchwyt, lecz został sprowadzony haczeniem. Obejście w parterze, Bekacav oddał plecy, Przemysław próbował rozbijać przeciwnika ciosami. Północ-południe, walka stale pod dyktando Mysiali. Pozycja boczna. Bombardowanie ciosami w wykonaniu Polaka! Sędzia przerwał.

W ten sposób, Przemysław Mysiala powrócił na ścieżkę zwycięstw po nieudanej próbie zdobycia tronu dywizji półciężkiej organizacji KSW. Dla Chorwata to już piąta porażka z rzędu…

Zapraszamy do śledzenia komentarza na żywo na naszym kanale: