Gegard Mousasi tuż po wygranej w ten weekend nad Rorym MacDonaldem, powiedział po walce, że marzy o ponownej walce z Lyoto Machidą. Nie musiał długo czekać, na odpowiedź Smoka. 

Zawodnicy zmierzyli się ze sobą w 2014 roku, gdzie na gali UFC FN 36, Lyoto wygrał przez decyzję. Gegard korzystając z pasma ostatnich zwycięstw i tego, że Machida obecnie też jest związany z organizacją Bellator, wyznał, że marzy mu się rewanż. Jednak z uwagi, że Lyoto ma już ustawioną walkę z Rafaelem Carvalho na Bellatorze 211, chwilowo skierował swą uwagę w stronę innego zawodnika.

Były mistrz UFC Lyoto Machida (24-8) nie chce prostych walk w organizacji Bellator. Po przyjęciu walki z Rafaelem Carvalho, wstępnie przyjął wyzwanie od Gegarda Mousasiego rzucone po gali Bellator 206. Stwierdził, ze chętnie da mu drugą szansę:

 Zróbmy zatem drugą walkę. Mousasiemu ta porażka utknęła w gardle. W wywiadzie mówi, że jest zdenerwowany, że chce walki ze mną. To będzie sama przyjemność, ponieważ moim celem jest pas Bellatora. Nie jestem tu by pogrywać, mieć małe walki. Jestem tu, by być mistrzem. Mam bardzo ważną walkę w grudniu, ale już myślę o przyszłości. Rafael Carvalho zasługuje na szacunek i poważne traktowanie podczas mojego obozu przygotowawczego. Ale po tym, jesteś następny Mousasi. Lepiej bądź w formie, inaczej cię rozjadę.

Z tych słów wynika, że Lyoto nie widzi innego wyniku między nimi w drugiej walce, ponieważ z jego punktu widzenia, Gegard nie rozwinął się zbytnio od tamtego czasu:

Jest bardzo skwaszony z tego powodu, no ale to on przegrał. Walczyliśmy przez 5 rund, zaczął się kołysać, walka prawie została zakończona, jednak zabrakło czasu. Wygrałem techniczną rozgrywkę. Nie widziałem nic nowego w jego arsenale, wyglądał tak samo jak wtedy. Szedł naprzód, pochylał się dużo na piętach. Kiedy stanie się moim problemem, to szybko go rozwiąże.

zakończył. Bellator 211 odbędzie się 15 grudnia na Hawajach.

Źródło: Bloody Elbow