Polak w ostatniej chwili ratuje jedną z głównych walk gali, zastępując pierwotnego rywala lokalnej gwiazdy. Przed Strzelczykiem trudne wyzwanie, ale także ogromna szansa na pokazanie się w jednej z czołowych europejskich organizacji MMA.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Mateusz Strzelczyk (14-14-1) na kilka dni przed galą zdecydował się zastąpić jednego z uczestników Oktagon 64 w Monachium, podejmując spore wyzwanie. Strzelczyk, który wcześniej walczył siedem razy dla czesko-słowackiej organizacji (3 zwycięstwa, 4 porażki), ostatni raz pojawił się w klatce podczas Oktagon 44, gdzie przegrał z Rafaelem Xavierem i doznał złamania nogi, które wykluczyło go z zawodowego MMA na wiele miesięcy.
Jego rywalem będzie Alexander Poppeck (17-5), jedna z czołowych postaci niemieckiego MMA. W ostatnich czterech starciach Poppeck triumfował trzykrotnie, ponosząc jedyną porażkę z Pavolem Langerem. Pierwotnie miał zmierzyć się z Marcem Doussisem, ale ten musiał się wycofać z powodu choroby, co otworzyło szansę dla Strzelczyka. Pojedynek odbędzie się w kategorii półciężkiej.
Oktagon 64 odbędzie się 7 grudnia w Sap Garden Arenie w Monachium. Kolejnym polskim akcentem na tej samej gali będzie występ Mateusza Duczmala (3-1), który stanie do walki z Jorickiem Montagnacem (6-2). W walce wieczoru o pas mistrzowski wagi ciężkiej zmierzą się aktualny czempion Hatef Moeil i Lazar Todev, niedawny pogromca Adama Pałasza.
Zobacz także: OKTAGON 64 – karta walk. Gdzie i jak oglądać?
Źródło: X / Oktagon MMA, Fot.: Oktagon MMA.