W zeszłym tygodniu światem MMA wstrząsnęła informacja o przejściu na emeryturę Matta Browna (20-16-0) którą ogłosił sam zainteresowany. The Immortal zawiesi rękawice na kołku po walce z weteranem UFC – Diego Sanchezem (27-10-0) na gali UFC Fignt Night 120 która odbędzie się 11 listopada.

W ostatnim odcinku podcastu „Fight Society” którego gościem był Matt Brown, opowiada on min. w szczegółach o swojej decyzji dotyczącej rezygnacji z dalszych walk. Jak sam tłumaczy informacje zdecydował się przekazać przed walką, tak aby nie być pod presją wyniku swojego starcia. Cieszy się, że to on sam zdecydował o rozstaniu ze sportem, a powodem tego nie była presja jego rodziny, trenerów czy promotorów.

Matt Brown wspomina także swojego nadchodzącego przeciwnika w kwestii spraw związanych ze sportową emeryturą. Diego Sanchez rywalizuje w UFC od 2005 roku a jego ostatnich występów nie można nazwać w pełni udanymi. W ciągu roku zmagań w klatce Diego zaliczył dwa dotkliwe nokauty z rąk Joe Lauzona i Ala Iaquinty, a jego dyspozycja w oktagonie uległa wyraźnemu osłabieniu. W środowisku MMA wielokrotnie poruszany był temat obrażeń organizmu, z jakimi Sanchez musi się zmagać po tylu latach kariery w UFC, skąd znany jest jako waleczny, widowiskowy i nigdy niepoddający się zawodnik. Zdaniem Browna który zanosi się wielkim szacunkiem w stosunku do najbliższego rywala, Diego również powinien zrezygnować z dalszych występów w MMA:

Myślę, że dla Diego nadszedł czas emerytury i sądzę, że to ja go na nią myślę. Uważam, że powinien przejść na emeryturę tej samej nocy co ja. To uczyniłoby tą walkę jeszcze bardziej historyczną i godną zapamiętania, to byłoby dla nas coś wyjątkowego. Będziemy mieli świetną walkę i myślę, że po niej nadejdzie jego czas.

Matt Brown nie szczędzi słów uznania pod adresem swojego przeciwnika, wg. niego jednak jeśli nie ma w karierze zawodnika perspektywy na zdobycie mistrzostwa, nie powinno się jej dalej kontynuować mając na uwadze przede wszystkim swoje zdrowie i konsekwencje dalszych występów:

On miał świetną karierę. Przeskakiwał pomiędzy wieloma kategoriami, próbował zdobyć tytuł mistrzowski, zrobił wszystko co mógł. Nie mogę sobie wyobrazić, że Diego mógłby wierzyć w to, że kiedyś będzie jeszcze w stanie zawiesić pas na biodrach. jaki jest więc cel w ciągnięciu tego dalej? Ja proponuję: odejdźmy razem, Diego, zróbmy to wspólnie. Wejdźmy tam i zróbmy rozpi***ol, a potem odejdźmy razem w chwale!

Gala której co-main eventem będzie wspomniane starcie odbędzie się 11 listopada w Norfolk w stanie Wirginia. Na karcie walk znajdą się także min. Anthony Pettis, Dustin Poirier, John Dodson, Andrei Arlovski czy Joe Lauzon.

Poniżej możecie sprawdzić cały podcast którego gościem był Nieśmiertelny:

źródło: mmaweekly.com