Stipe Miocic ocieka pewnością siebie przed lipcowym starciem o pas kategorii ciężkiej z Jonem Jonesem.

Choć walka niedawno wyłonionego mistrza kategorii ciężkiej, Jona Jonesa ze Stipem Miocicem nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona – zarówno „Bones”, jak i były mistrz tej dywizji, a także Dana White jej chcą, wszyscy zgodnie w lipcu. Można zatem uznać ten pojedynek za pewnik, o ile żadne kontuzje nie pokrzyżują planów UFC.

We wczorajszej rozmowie z Arielem Helwanim w programie The MMA Hour, Miocic rzekł:

Zamierzam wygrać, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Nie ma żadnych wątpliwości. Wiem, że on [Jones] nigdy nie przegrał. To trochę do bani, że będzie musiał przegrać. Będzie miał pierwszą jedynkę w rekordzie. Wyobrażam to sobie, to się zmaterializuje. Jestem podekscytowany i gotów do działania. Powiedzieli mi, że to się stanie w lipcu i niebawem dostanę kontrakt.

40-letni już zawodnik walczy potwornie rzadko, zwykle raz na rok, albo nawet nie. Ostatni raz widziany był w klatce w marcu 2021 roku, kiedy to poległ przez ciężki nokaut z Francisem Ngannou, tracąc pas mistrzowski wagi ciężkiej.

Stipe to jedyny zawodnik w historii UFC, który zdołał obronić pas kategorii ciężkiej trzy razy z rzędu (bez straty i odzyskania). Później wprawdzie stracił pas, następnie go odzyskał i obronił – wszystko w trylogii z Danielem Cormierem, natomiast rekordowych trzech obron nikt mu nie zabierze.

Zobacz także: UFC 285: Jon Jones z dziecinną łatwością poddał Ciryla Gane w 1. rundzie! [WIDEO]

źródło: bjpenn.com