McKee po spektakularnym nokaucie na wczorajszej gali Bellator 205 na Johnie Teixeira ma prawo do zadowolenia. 12 zwycięstw, bez ani jednej porażki robi wrażenie. 23-latek ma z tej okazji mocne deklaracje. 

Zaledwie minuta była potrzebna temu młodemu zawodnikowi, by znokautować swojego rywala w walce wieczoru. Wielu wierzyło, ze Teixeira będzie największym testem dla Amerykanina, jednak poradził sobie z nim bez problemu. Nie dziwi zatem tak bardzo jego dość mocne oświadczenie tuż po walce:

GOAT to ja. Pogrub to. Podkreśl. Napisz to jak chcesz. Nie wiem już co mam robić. Tworzę ciągle historię. Najpierw ją objąłem, potem zniszczyłem a teraz ją tworze. I będe dalej tworzył historię. Floyd Mayweather stworzył historię pozostając jedynym niepokonanym bokserem. Będę jedynym niepokonanym zawodnikiem MMA. Dlaczego? Jeżeli jest 10 razy niebezpieczniej, to oznacza 10 razy więcej rzeczy którymi powinienem się zając i jest to dla mnie bardzo ekscytujące. Ludzie to kochają.

Powiedział. Po czym dodał:

Cokolwiek organizacja myśli, czegokolwiek ludzie chcą, to i ja chce. Obojętnie. Nie ma to dla mnie znaczenia. Czy na ulicy, czy w klatce, jestem tutaj i wezmę co moje. Czyli pas. Wołam o niego od mojej drugiej walki. Tak jak mówiłem: to nieuniknione. Patrz na mnie. Nieuniknione. Powiedziałem baby Slice’owi i kilku innym za kulisami, że nie chce siedzieć w klatce podczas tej walki więcej niż parę minut, 'chce to zakończyć w pierwszej rundzie, minimum’… Wyszedłem tu i zrobiłem to co umiem najlepiej.

Zakończył.

źródło: mmajunkie