Po ponad rocznej przerwie od zawodowych startów Peter Sobotta (17-6-1) powróci do oktagonu, aby stoczyć kolejny pojedynek pod flagą największej organizacji MMA na świecie. Co ciekawe, pochodzący z Polski zawodnik, stanie do walki w wyższej kategorii wagowej.

Peter Sobotta, mieszkający na stałe w Niemczech zawodnik UFC o polskich korzeniach, ostatni raz w klatce UFC widziany był w marcu 2018 roku. Stoczył wówczas pojedynek z pnącym się ekspresowo w górę rankingów wagi półśredniej Leonem Edwardsem.

Od tego czasu Sobotta skoncentrowany był na zaleczaniu kontuzji oraz prywatnych sprawach. Peter w ubiegłym roku wziął ślub, urodziło mu się dziecko. W międzyczasie z powodzeniem prowadził swój klub, a nawet udało mu się zorganizować galę MMA pod własną marką, Nova FC.

Zobacz także: Peter Sobotta zorganizuje galę MMA pod nazwą Nova FC

W minionym tygodniu Peter poinformował fanów, że szykuje się na powrót do klatki, a dziś ogłosił, iż jego walka odbędzie się na kolejnej europejskiej gali UFC we wrześniu tego roku. Co ciekawe, nie zobaczymy już Sobotty w dywizji do 77 kg.

Przeciwnikiem Sobotty będzie Alessio di Chirico (12-3), który w swoim rekordzie ma już sześć walk stoczonych pod szyldem UFC. Pochodzący z Włoch zawodnik powróci do klatki po porażce Kevinem Hollandem, odniesionej na gali UFC Fight Night 154, w czerwcu.

Zapytany przez nas o powody decyzji o przejściu do wagi średniej, Peter odpowiedział:

Ja dziś ważę ponad 95 kg. Zazwyczaj i tak ważyłem ponad 90 kg. Za mną dłuższa przerwa od walki. Mam wiele spraw na głowie: rodzina, która się powiększyła, mój klub i biznes, który prowadzę. Do tego ścinanie do 77 kg w moim wieku nie jest rzeczą przyjemną, ani dobrą dla mojego zdrowia.

Wolę zatem skupić się na dobrym treningu i przygotowaniach do wymagającego rywala, niż na ciężkim zbijaniu kilogramów. Wydaje mi się, że decyzja o zmianie dywizji wyjdzie mi tylko na dobre.

Gala UFC w Kopenhadze odbędzie się 28 września.

źródło: Twitter