Już pojutrze do Międzychodu powróci cyklicznie organizowana przez klub MMA Devil Międzychód i głównego trenera tego klubu, Przemysława Kniocha. Poniżej przybliżamy postacie, które w najciekawiej zapowiadających się pojedynkach wejdą w sobotę do klatki by dopisać do swych rekordów kolejne zwycięstwa.

W walce wieczoru, w limicie kategorii lekkiej zmierzą się znany z wcześniejszych GSW w Międzychodzie, jeden z czołowych zawodników wielkopolskiego klubu, Adam 'Brooklyn’ Brzezowski (5-3) oraz pochodzący z Litwy, Paulius Zitnievicius (2-1-1).

Pierwszy z wspomnianych, 28 latek wjedzie do klatki po raz drugi w tym roku. W czerwcu bowiem zmierzył się z Kacprem Formelą na gali Babilon MMA 4 i tego występu nie może zaliczyć do udanych. W najtrudniejszej dotychczas walce jego kariery musiał uznać wyższość reprezentanta Mighty Bulls Gdynia, który zafundował mu pierwszą w karierze porażkę przez nokaut. Jego najbliższy rywal występował m.in. w organizacji King Of The Cage, a w zawodowym MMA debiutował aż 10 lat temu. Wówczas jednak przegrał debiut i do występów w klatce powrócił w 2017 roku i jest od tego czasu niepokonany.

Wyżej wspomniani zawodnicy walki wieczoru tradycyjnie powalczą na GSW 9 w Międzychodzie o Pas Burmistrza Międzychodu. Jak prezentuje się to trofeum, możecie zobaczyć poniżej. Zeszłorocznym zdobywcą tego pasa został Kacper Formela, który w walce wieczoru rozprawił się z Vagifem Askerovem. Czy tym razem w polsko-zagranicznym starciu to Polak znów wyjdzie z walki z tarczą? Przekonamy się już w najbliższą sobotę.

Ja osobiście w tej walce nieznacznie faworyzuję Brzezowskiego. Doping kibiców, walka na własnym terenie z klubowymi kolegami na karcie oraz młodość w moim mniemaniu powinny przeważyć szalę zwycięstwa na jego korzyść.

W drugiej walce wieczoru zakontraktowanej w limicie do 76 kg zobaczymy starcie Mateusza Strzelczyka (8-6-1) z Piotrem Niedzielskim (10-4). Pierwszy z zawodników jest jednym z ostatnich ogłoszonych uczestników gali. Co ciekawe, Strzelczyk niecałe 2 tygodnie później ma zaplanowaną walkę na krakowskim Wieczorze Walk SWD, gdzie w walce wieczoru podejmie Łukasza Stanka. Powracający po porażkach reprezentant Husaria Gym Truskolasy bierze na siebie niemałe ryzyko, bowiem poza faktem konieczności dwukrtonego przygotowania wagi w tak krótkim okresie, jeśli w walce z Niedzielskim odniesie obrażenia, jego drugi występ może stanąć pod znakiem zapytania. Strzelczyk wraca w tym pojedynku do MMA po 2 letniej przerwie, w przeszłości bił się na galach m.in. organizacji FEN czy PLMMA.

Trenujący w Ankosie 'Niedziela’ znajduje się obecnie na fali i będzie starał się dopisać sobotniego wieczoru 3 zwycięstwo z rzędu do swojej passy, przed walką ze Strzelczykiem jest w moim mniemaniu jej zdecydowanym faworytem. W ostatnich walkach pokonywał Sauliusa Buciusa i Mateusza Zawadzkiego – którego udało się Ankosiakowi skończyć przed czasem. Piotr Niedzielski opiera swój klatkowy styl na doskonałych zapasach oraz solidnej stójce, gdzie straszy rywali swoimi mocnymi ciosami. Jego rywal wywodzi się z kickboxingu, mamy więc wysokie prawdopodobieństwo iż kibice zobaczą w tej walce prawdziwe fajerwerki.

W tej walce stawiam na Niedzielskiego, który konsekwentnie podwyższa swoją pozycję w rankingach rodzimej sceny MMA. Wydaje mi się, że Piotrek miał więcej czasu na przygotowanie do tej walki niż biorący pojedynek z doskoku Strzelczyk, który może być w klatce zbyt zachowawczy ze względu na nieodległy w czasie, zaplanowany pojedynek ze Stankiem.

Kolejna walka, tym razem w limicie kategorii półśredniej rozegra się pomiędzy Michałem Golasińskim (7-4) i Łukaszem Szczerkiem (4-4). Faworytem tego pojedynku będzie zawodnik Rio Grappling Wrocław, który nie przegrał walki od 2015 roku. Golasiński jest bardzo doświadczonym zawodnikiem na rodzimym rynku, walczył na galach Spartan Fight, FEN, Slugfest czy Granda Pro. W Międzychodzie Michał będzie chciał powalczyć nie tylko o zwycięstwo, ale również o efektowne skończenie przed czasem. Wszystkie swoje ostatnie zwycięstwa zostawiał on w rękach sędziów punktowych. Jego rywal, Łukasz Szczerek, trenujący w Berserkers Team Stargard u boku m.in. mistrza KSW, Tomasza Narkuna czy pnącego się w polskich rankingach kategorii lekkiej Gracjana Szadzińskiego postara się przerwać swoją niekorzystną passę porażek. Kariera Szczerka wystrzeliła na początku jak z procy, a zawodnik ten skończył wszystkich 4 rywali przed czasem, potem nadeszły gorsze czasy i Szczerek wyrównał swój zawodowy rekord do 4-4, jednakże porażki zaliczał on z naprawdę mocnymi rywalami jak np. Daniel Skibiński, Oskar Somerfeld czy Aslambek Arsamikov. Nie skreślam jednak Łukasza, jest bardzo groźnym zawodnikiem w każdej płaszczyźnie, co udowadniał w swoich dotychczasowych pojedynkach i być może głód przełamania złej passy również zadziała w tej walce na jego korzyść.

Interesująco zapowiadają się również dwa pozostałe zawodowe pojedynki na tej karcie.

W jednym z nich znów pojawia się faworyt miejscowej publiczności, który swoim wejściem do klatki na pewno rozbudzi emocje i zedrze gardła kibiców zgromadzonych na hali sobotniego wieczoru. Mowa o Konradzie Furmanku (0-0), który w pojedynku kategorii do 70kg podejmie Mateusza Legierskiego (1-0). Obydwaj zawodnicy stawiają swoje pierwsze kroki na zawodowstwie oraz posiadają doświadczenie w pojedynkach amatorskich. Dwóch młodych, głodnych sukcesów rywali z akompaniamentem miejscowej publiki gwarantuje świetne widowisko. W tej walce ciężko wskazać faworyta, choć atmosfera na hali z pewnością sprzyjać będzie temu pierwszemu.

Ostatnia zawodowa walka MMA tej gali to znów kategoria półśrednia. Kacper Koziorzębski (3-2) przeciwko niepokonanemu, Adamowi Ugorskiemu (2-0). Walki pierwszego z wspomnianych zawszę gwarantowały świetne widowisko. Pierwsze cztery zawodowe pojedynki Wrocławianina zakończyły się nokautami, natomiast ostatnia z jego walk, trwająca na pełnym dystansie przeciwko Radkowi Tarnawie, została wyróżniona bonusem za 'Walkę Wieczoru’ ostatniej gali organizacji Śpartan Fight. Pochodzący z Konina Ugorski będzie miał w sobotę szansę odbić się w świadomości szerszego grona kibiców na tle bardziej doświadczonego rywala. Nie ukrywam iż ciężko mi w tym pojedynku jednoznacznie wskazać faworyta, jestem jednak przekonany o wysokiej wartości sportowej tej świetnie zapowiadającej się walki.

Pozostałe pojedynki na 9 GSW w Międzychodzie odbędą się w formułach K1 oraz MMA semi-pro. Podczas wydarzenia będziemy także świadkami walk pomiędzy zawodniczkami płci pięknej. Zapraszamy również do sprawdzenia pełnej rozpiski nadchodzącej gali.

Nie przegapcie 9 Gali Sportów Walki w Międzychodzie! Pełna relacja z tego wydarzenia będzie dostępna na naszej stronie oraz na kanale YouTube naszego portalu.