Ormianin wielokrotnie dawał znać o tym, że mocno wierzy w swoje umiejętności. Nie inaczej jest w przypadku ewentualnego zestawienia z obecnym mistrzem UFC w kategorii lekkiej.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera. 

Wiele rzeczy można powiedzieć na temat Armana Tsarukyana (20-3), ale na pewno nie to, że brakuje mu pewności siebie. „Ahalkalakets” od dłuższego czasu zabiega o walkę z zawodnikiem znajdującym się w czołówce kategorii lekkiej. Jest również przekonany o tym, że gdyby doszło do rewanżowego starcia z panującym czempionem tejże dywizji – Islamem Makhachevem (24-1), to właśnie on byłby zwycięzcą tego pojedynku. Ostatnio w rozmowie na kanale LowKick MMA wskazał aspekt, który jego zdaniem zdecydowałby o jego sukcesie w konfrontacji z Rosjaninem:

Tylko ja w naszej dywizji mogę go pokonać. To moja opinia. To moja wymarzona walka. Skupiam się tylko na tym, by zostać mistrzem. Dlatego go wyzwałem. Zobaczymy. Może w następnym roku zmierzymy się ze sobą. Chcę zobaczyć mój postęp i moje umiejętności. To starcie jest dla mnie najbardziej wymagające. Myślę, że powstrzymam jego zapasy i pokonam go w stójce. Wierzę, że moja stójka jest lepsza, mój boks i kopnięcia. On ma dobry klincz, ale moja praca na nogach, kopnięcia i boks są znacznie lepsze. On też ma dobre elementy w stójce. Musimy być ostrożni. Wiem, że mogę go pokonać i chcę to każdemu pokazać. To będzie ciężka walka, ale wierzę w siebie i wyjdę tam tylko po zwycięstwo.

26 – latek w swojej ostatniej konfrontacji pokonał przez TKO w 3 rundzie Joaquima Silvę (12-4). Dla najlepszej organizacji MMA na świecie rywalizuje od 2019 r. W oktagonie wygrywał z m.in.: Damirem Ismagulovem (24-2), Joelem Alvarezem (19-3) i Mattem Frevolą (11-3-1).

Zobacz także: Arman Tsarukyan z jasnym przesłaniem do Oliveiry

Źródło: YT/ LowKick MMA