Kolejny z wywiadów przeprowadzanych przed galą FEN 8. Naszym gościem jest Akop Szostak. A w wywiadzie dowiecie się jak długo zastanawiał się nad wejściem do klatki, co sądzi o swoim najbliższym rywalu, co sądzi o Izie Badurek, której pomagał zbijać kilogramy przed galą UFC w Polsce, oraz jak wyglądają jego ostatnie dni przed walką. Zapraszamy do czytania

Długo zastanawiałeś się, żeby wyjść do klatki?

Ta decyzja nie była łatwa, bardzo długo mnie namawiał mój trener i przyjaciel Antek Chmielewski, już od 2013 roku. Jednak wciąż czułem, że mam za małe umiejętności by spróbować swoich sił. Jednak z czasem namowy, co raz bardziej się łamałem, a było to moje marzenia. Zawsze mówię ludziom ze trzeba je spełniać, więc w 2014 stwierdziłem a co mi tam, i na początku 2015 miałem swój debiut :)

Twoim rywalem na Gali Time Of Masters, był Janusz Dylewski. Jak wspominasz swój zawodowy debiut?

Rywal miał być inny i Janusz był jako zastępstwo na 2 albo 3 tygodnie przed galą. Walka była krótka i miałem spory nie dosyt. Idąc na walkę nie liczę na wygraną, a na mocne sportowe bicie. Niestety trochę za łatwo poszło, ale jak powiedział mój trener, grunt ze pierwsze koty za płoty ;)

31 lipca zawalczysz na gali Fen. Powiedz kiedy odezwał się do Ciebie Paweł Jóźwiak i czy długo zastanawiałeś się nad tą propozycją?

Federacja Fen próbowała mnie namówić chyba z 2 lata temu, albo może 1,5 na walkę z Tyberiuszem, ale wtedy odmówiłem. Lecz tak się stało, że znów pojawiała się propozycja od Pawła i oczywiście z niej skorzystałem, ponieważ bardzo zależy mi na tym by się rozwijać sportowo, a wiem, że w tej federacji będę miał taką możliwość. Nie mieliśmy długich negocjacji, ponieważ zazwyczaj najdłużej się gada o pieniądzach, a ja wynagrodzenie za walkę przekazuje na chore dzieciaki. Federacji FEN bardzo spodobał się ten pomysł, więc szybko poszło ;)

Dopiero tydzień przed walką poznałeś ostatecznego rywala. Opowiedz o całym zamieszaniu i jaki to miało wpływ na Ciebie?

Prawda jest taka ze miałem kilku rywali, ale niestety 3 z nich miało po drodze kontuzję. Więc wyszło jak wyszło. Też wiem, że przed Fenem była ciężka praca, ponieważ nie jestem mistrzem MMA i raczej nie będę, co też im utrudniło pracę. Też z tego co mówił Paweł, może to źle zabrzmi, a nie chce by mnie ktoś tak odbierał, to problem też był w kwestii finansowej. Mam swoje grono odbiorców, którzy mnie mocno wspierają, co automatycznie może się wiązać, że będzie spore zainteresowanie walką i też niektórzy chcieli za walkę ze mną chore sumy. Prawda jest taka że mój poziom nie jest mistrzowski więc nie rozumiem czemu mi, albo mojemu rywalowi mieli by płacić inaczej niż innym zawodnikom.

Idąc tropem gier można powiedzieć, że skoczyłeś kilka leveli wyżej. Według Ciebie ile poziomów wyżej podniosła się poprzeczka w walce z Borowskim, a tą wcześniejszą?

Jestem zadowolony z rywala, ponieważ wiem, że będzie dobry. Nie jestem pewien czy ja wyjdę z ręką w górze, ale wiem, że oboje damy z Siebie wszystko i zrobię wszystko by wygrać. Łukasz ma dłuższy staż, większe doświadczenie, jest pewny siebie. To będzie dobra walka. Szczególnie, że wiem ze to też jest w porządku gość, więc traktuje to tylko jako sport, a po walce spokojnie możemy przybić pione. Jeżeli chodzi o ile lvl wyżej, nie wiem ;) to mogę powiedzieć Ci po walce

Jak wyglądały Twoje przygotowania do najbliższej walki?

Niestety nie mogę tego zdradzić, ale pewne jest to, że jestem gotowy na 3 rundy po 5 minut i nie potrzebuje butli z tlenem :D

Ostatnio poinformowałeś, ze masz zamiar wydać książkę. Możesz powiedzieć coś więcej o tym projekcie?

Tak jest to prawda, będziemy z Michałem Wrzoskiem, który jest dietetykiem klinicznym, pisać książkę o żywieniu w sporcie, między innymi w sztukach walki :) Jest sporo mitów w branży żywieniowej i chcemy po prosty pomóc ludziom, by dobrze wyglądali, ale przed wszystkim dbali o zdrowie :)

Pomagałeś Izie Badurek w zbijaniu wagi przed jej debiutem w UFC. Ciężkie to było zadanie i czy nadal będziecie współpracować?

Iza to super laska ;) uważam, że jest bardzo w porządku i przykro mi, że było tyle hejtu….. Jestem z niej dymny, że tyle zbiła, bo mało kto rozumie jakie to ciężkie jest dla kobiety, oraz, że miała szanse być w UFC! Szkoda, że w Polsce jest tak, że zamiast budować swoich zawodników, wbijamy im szpile w plecy. Było dość ciężko, by było sporo kg do zbicia i mało czasu. Myślę, że to dobra nauczka na przyszłość by dawać sobie więcej czasu, ale nie uważam, że to wina Izy, bo to nie ona decydowała w jakiej kat. może walczyć. Osoby decydujące powinny brać pod uwagę zdrowie zawodnika. Czy będę jej dalej pomagał? Nie wiem, bo to zależy od niej. Byliśmy w jednym klubie s4fightclub, teraz Ona jest w innym i możliwe, że będzie pracować z dietetykiem który jest tam. Ale to czas pokaże.

A jak wygląda sprawa zbijania wagi u Ciebie. Nadal masz w planach zbijanie do wagi półciężkiej?

To ciężki temat, bo ja bym nawet chciał :), ale trener zabronił, więc chwilowo nie ma tematu. Bo jak trener mówi, to tak musi być.

Wiele się mówiło, że może dojść do Twojej walki z Trybsonem. Wtedy odmówiłeś walki z nim, a jak by było teraz?

Nigdy nie miało takiej walki być i nie będzie. Choć przyznaje, że mi się jego walka podobała, pokazał, że trenuje mma, a nie robi dla szpanu. Więc to fajne akurat. Nie znam go, ale słyszałem, że jest w porządku. Jednak taka walka to będzie nóż w moje plecy, przez wizerunek, to będzie kolejny freak fight, choć on nie jest freakiem, ale tak odbiorą to ludzie.

W twoim przypadku słowo Freak, według mnie to nie odpowiedni wyraz. Są różne zdania na ten temat. Jak według Ciebie jesteś odbierany?

hehe… wszystko mi jedno jak kto mnie odbiera, choć miło mi ze są tacy ludzie jak Ty, którzy myślą inaczej. Myślę, że moje słowa tutaj nic nie dadzą, po prostu ciężką pracą chce pokazać, że nie jestem freakiem.

Twoje ciało zdobi wiele tatuaży. Który z nich ma największe znaczenie dla Ciebie? Ostatnim dziełem na Twoim Ciele jest Vegeta. Jesteś fanem „dragon balla”? I czemu akurat Vegeta?

Lubię tatuaże i po walce idę robić kolejny ;) i dokładne jak zauważyłeś wychowałem się na Dragon Ball i stąd też takie pomysły. Po Vegecie zrobiłem, też Songo ssj3 i wkrótce będzie kolejna postać, jednak to będzie chyba znów Vegeta. Czemu Vegeta ? bo może nie jest najsilniejszy, ale jest tytanem pracy.

Na koniec powiedz jak wygląda ostatni tydzień przed walką?

Niestety głównie odpoczynek. Ciężko pracowałem praktycznie od razu od poprzedniej walki bez przerwy, więc teraz mam tylko lekkie tarczę. Brakuje mi mocno sparingów, choć dostawałem na nich łomot, jednak wole dostać na sparingu niż później w walce. Generalnie teraz się nudzę i mam przez to w końcu czas na konsole ;)

Rozmawiał: Krzysztof Ciesielczyk
Grafika: Marek Romanowski