Można się było spodziewać, że Silva nie odpuści sobie okazji do prowokowania kontrowersyjnego rywala przed ich nadchodzącą walką.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Jean Silva nie tracił czasu, by wyprowadzić z równowagi Bryce’a Mitchella podczas konferencji prasowej przed UFC 314. Podczas piątkowego spotkania promującego galę, która odbędzie się 12 kwietnia w Miami, brazylijski zawodnik przyniósł ze sobą globus, którym trollował swojego przyszłego rywala.
Gdy Mitchell otrzymał pierwsze pytanie – przy ogłuszającym chórze buczenia ze strony publiczności – dotyczące jego kontrowersyjnych wypowiedzi, w których nazwał Adolfa Hitlera „dobrym facetem” i kwestionował holocaust w swoim podcaście, Silva nie pozwolił mu odpowiedzieć. Brazylijczyk przerwał mu i zainicjował skandowanie „P*erdol się Bryce Mitchell”, do którego natychmiast dołączyli fani.
Mitchell w końcu odpowiedział na zaczepki rywala:
Zaczepiasz niewłaściwego gościa, skur*ysynu!
odparował „Thug Nasty”.
Silva kontynuował prowokacje, podchodząc do Mitchella z globusem, próbując nieustannie wyprowadzić go z równowagi, dopóki Jon Anik nie interweniował i nie przywrócił porządku na konferencji.
Pojedynek będzie częścią wypełnionej gwiazdami karty UFC 314, której głównym wydarzeniem będzie walka o wakujący pas mistrzowski tej samej kategorii wagowej pomiędzy Alexandrem Volkanovskim a Diego Lopesem.
Zobacz także: Jan Błachowicz reaguje na skandaliczne wypowiedzi Bryce’a Mitchella o Hitlerze
Na zakończenie konferencji zawodnicy stanęli twarzą w twarz po raz pierwszy w intensywnym pojedynku na spojrzenia na scenie.
Źródło: Relacja z konferencji prasowej UFC 314 w Miami