Za kilka dni Alexander Gustafsson zadebiutuje w dywizji ciężkiej, gdzie skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem – Fabricio Werdumem.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Mimo, że Alexander Gustafsson wkracza do nowej kategorii wagowej, jest dość obeznany z najbliższym rywalem. W przeszłości mieli oni okazję ze sobą sparować, o czym „Mauler” opowiedział dziennikarzom przed weekendowym wydarzeniem.

Mieliśmy dobry sparing. Dawałem z siebie wszystko, także to były naprawdę świetne sesje treningowe. Nie pamiętam z kim miałem wtedy walczyć, ale byłem w trakcie obozu przygotowawczego, tak samo jak on, ale krótko mówiąc – pokonałem go. Bardzo mocno go zbiłem i potem nie chciał już ze mną sparować.

33-latek pod żadnym pozorem nie zamierza jednak lekceważyć oponenta. Wręcz przeciwnie – docenił Brazylijczyka i przyznał, że jest aktualnie w świetnej formie.

To były jednak całkiem inne czasy. Widzę, że Werdum jest teraz w najlepszej formie. Spotkałem go dzisiaj, przywitałem się i wygląda bardzo dobrze, także jestem podekscytowany tym starciem.

Na koniec Gustafsson przyznał, że przejście do kategorii królewskiej dobrze mu zrobiło, ponieważ czuje się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.

Moja szybkość będzie kluczowa. W zasadzie wszystko z dywizji półciężkiej przeniosłem do ciężkiej, a dodatkowo czuję się dużo silniejszy. Na obozie też wyglądałem lepiej. Jestem naprawdę mocny, szybki – po prostu gotowy.

Szwed w przeszłości miał aż trzy szanse zdobycia pasa mistrzowskiego w dywizji do 93 kg, jednak nigdy nie udało mu się zostać czempionem największej organizacji.

Zobacz także: Szymon Kołecki prezentuje rewelacyjną formę, którą „można o kant …. potłuc” [WIDEO]

Źródło: MMAjunkie