Arbi Shamaev wyszedł przed trenerski szereg co do medialności. Tym razem dobitnie skomentował rywala swojego podopiecznego – Artura Szpilkę.
„Szpila” w najbliższą sobotę zmierzy się z Mariuszem Pudzianowskim (17-8). Szkoleniowiec „Pudziana” nie przebierał w słowach co do podpartego medialnymi pobudkami pojedynku:
„Może tak [że planujemy to wygrać w stójce]. Jesteśmy bardziej nastawieni na długi dystans. To jest dla jednego i drugiego trudna walka, ale wydaje mi się, że w tej walce może dziać się wszystko. No nie [nie będą się bić 3 rundy]. Artur może zaskoczy Mariusza, bo widzi luki [w grze] i wszyscy obstawiają, że może znokautować. Naprawdę uwierzcie, że druga strona [Mariusz] nie jest podstawionym prezentem. Nie zdziwiłbym się, gdyby zdarzyło się poddanie podczas tej walki. Znam Mariusza i Artura. Wiem, jakie mieli przygotowania. Jedyne, co Artur ma to lucky punch i młodość. To jego dwa atuty.
wyjaśnił.
Cały wywiad jest do obejrzenia tutaj: