Jeden z właściciel KSW wyraził krytyczną opinię na temat decyzji Jakuba Wikłacza dotyczącej występu na gali Colosseum 2.
Podczas XTB KSW Colosseum 2 Jakub Wikłacz (14-3-1) miał bronić pasa mistrzowskiego kategorii koguciej w starciu z Werllesonem Martinsem (18-5). Brazylijczyka dotknęły jednak potężne problemy ze zrobieniem wagi, co poskutkowało tym, że nie został dopuszczony do rywalizacji. Organizacja znalazła w ostatniej chwili zastępstwo, przez co walka miałaby się odbyć w znacznie wyższym limicie wagowym. Wikłacz nie przystał na to i ostatecznie nie zawalczył podczas tego wydarzenia.
Całą sytuację postanowił w następujący sposób skomentować w rozmowie z mediami po gali współwłaściciel KSW, Martin Lewandowski:
Jakub jest naszym zawodnikiem. Ja mogę tylko dodać, że myślę, że to, co on dzisiaj widział, to jak jutro wstanie, to pomyśli, że to była najgorsza decyzja zawodnicza w jego życiu. Trochę jestem zaskoczony, bo naprawdę po prostu no warunki były, no wręcz idealne. Oczywiście waga, coś, ale myślę, że Kuba wielokrotnie walczył z cięższymi od siebie. Miał prawo, jest to w naszym regulaminie, więc pod tym względem nie mam do niego i nie mogę mieć żadnej pretensji. Tylko wiesz, brakowało mi, bo to była ważna walka podczas tej karty. Budowana, promowana, obfotografowana, milion wideo, wiesz, jakichś formatów wyszło. Wiesz jakby taka po prostu strata okazji w sumie.
„Masa” dla największej polskiej organizacji walczy od 2020 r. Obecnie znajduję się na fali 4 zwycięstw z rzędu. W swojej karierze wygrywał m.in. z: Sebastianem Przybyszem (11-3), Bruno Santosem (10-4) i Antunem Racicem (26-11-1).
Zobacz także: Krzysztof SOSZYŃSKI po KSW Colosseum 2 | „Nie rozumiem Wikłacza” | Wielki Mamed | Dramat Mariana [WYWIAD]
autor: Dawid Ważny