W rozmowie po wygranej na KSW Colosseum 2 Mamed Khalidov zdradził, jak zapatruje się na ewentualny rewanż „Pudziana” z Michałem Materlą.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

W main evencie gali XTB KSW Colosseum 2 Mamed Khalidov (37-8-2) efektownie znokautował Scotta Askhama (19-6). Wcześniej rękawice skrzyżowali ze sobą Mariusz Pudzianowski (17-9-1) i Artur Szpilka (3-0). „Szpila” znokautował w drugiej rundzie byłego strongmana odnotowując tym samym najcenniejsze zwycięstwo w swojej dotychczasowej karierze.

Po gali Mamed zapytany o reakcję na to starcie odpowiedział następująco:

Wiesz co, no [jest] jak Mariusz powiedział… Ja słyszałem, jak on mówił, że poszedł w ogóle boksować z nim. Bez sensu. Totalnie bez sensu. Próbowałem w stójce pracować z Arturem. Bałem się, wolałem do niego nie podchodzić blisko. Naprawdę uwierzcie mi. Ręce bokserów, pięściarzy, to jest inne uderzenie. To jest inne uderzenie. Widzieliśmy, jak dzisiaj Głowacki znokautował. Z dosiadu, z pleców jak wycelował i totalny nokaut. To są inne ciosy i oni czują dominację.

Z kolei, gdy padło pytanie o to, czy chciałby zobaczyć rewanż „Pudziana” z Michałem Materlą (33-9) oraz czy pomógłby „Cipao” w przygotowaniach wypowiedział się tak:

Tak, chciałbym. Wiesz co, Michał nie potrzebuje pomocy. Tylko że ja też myślę, że już dajcie spokój Mariuszowi. Dajcie już spokój chłopu, naprawdę, tyle lat już jest. Pytanie, czy jemu się chce?

Khalidov jest jedną największych legend w historii KSW. Dla tej organizacji walczy od 2007 r. W tym czasie zdobywał mistrzostwo w kategorii półciężkiej oraz dwukrotnie w średniej. Do jego najcenniejszych zwycięstw można zaliczyć m.in.: Jesse Taylora (33-17), Melvina Manhoefa (32-17-1-2), Luke’a Barnatta (15-10) i Kendalla Grove’a (24-19-1).

autor: Dawid Ważny