Marvin Vettori i Kevin Holland spotkali się w main evencie gali UFC Vegas 23. Po pięciu mocnych i dynamicznych rundach górą był Włoch, który totalnie zdominował swojego przeciwnika. trzeba jednak przyznać, że i Holland miał swoje momenty.
Obaj zawodnicy już od pierwszej chwili poszli na wymiany ciosów i kopnięć. Jeden z frontów Hollanda spowodował przerwanie walki z powodu nieintencjonalnego trafienia w krocze. Po pauzie i ponownej kotłowaninie na środku klatki, Vettori poszedł po klincz i zaczął wciskać rywala w klatkę. Dwie minuty przed końcem rundy doszło do krótkiego rozerwania i ponownie walka wróciła pod ogrodzenie, a następnie Marvin obalił. Nie udało się utrzymać Kevina na macie zbyt długo.
W drugiej rundzie Vettori ruszył do ataku, ale Holland nie dał się stłamsić, odgryzając się ciosami na tułów i głowę Włocha. Po krótkiej szermierce na środku klatki Marvin ponownie wcisnął przeciwnika w siatkę i ściągnął go na matę. Tam pracował mocno nad obijaniem głowy Kevina. Holland pozostawał bierny, koncentrując się na obronie. Taką scenę oglądaliśmy przez kolejne trzy minuty rudny, do samego końca.
Zobacz także: UFC Vegas 23 z udziałem Mateusza Gamrota – wyniki [NA ŻYWO od 17:30]
Również w trzeciej odsłonie Vettori nie pozwolił za bardzo rozwinąć się rywalowi i szybko sprowadził go do parteru. Po chwili zdobył dosiad, rozciągnął Hollanda i poszukał możliwości zapięcia trójkąta rękami. Kevin zdołał to przetrwać, a następnie – korzystając z siatki – wstał spod rywala. W stójce panowie wymienili się kilkoma ciosami, a potem Vettori ponownie poszedł po obalenie, tym razem próbując duszenia zza pleców. Pod koniec rundy Holland jakby odżył i złapał drugi oddech. Zdołał kilka razy mocno trafić w głowę Włocha, a nawet zagonić go pod siatkę, gdzie szarżę przerwał mu gong.
Mocna wymiana rozpoczęła rundę czwartą. Obaj zawodnicy trafiali celnie i lekko naruszony Vettori zdecydował się pójść po obalenie, aby pracować w korzystniejszej dla siebie płaszczyźnie. Udało mu się podprowadzić rywala dalej od siatki, czym utrudnił mu możliwość wstawania. Mimo tego Holland zdołał na chwilę wrócić do pionu, ale bardzo szybko znalazł się znowu plecami na macie. Vettori wypracował dosiad i nie wypuścił już spod siebie przeciwnika do końca rudny.
Do piątej rundy obaj wyszli bardzo zmęczeni. Holland trafił i naruszył Vettoriego, ale ten szybko poszedł po nogi i obalił, broniąc się przed technicznym nokautem. Mając Kevina pod siatką mozolnie starał się utrzymać go na plecach, budując kontrolę. Nawet gdy na chwilę Holland wstał, Włoch nie zmieniał planu i konsekwentnie obalał. Sędzia musiał w pewnym momencie wezwać Vettoriego do aktywności. Marvin zamiast dążyć do poddania zaczął obijać rywala z góry. Będąc w dosiadzie zasypał Kevina ciosami. Holland zerwał się do stójki. I znów po kilku sekundach został obalony.
Sędziowie jednogłośnie wypunktowali walkę na korzyść Vettoriego 3 x 50-44.