Niebezpieczny parter Krzysztofa Mendlewskiego czy dynamiczna stójka Filipa Lamparskiego? Mistrz i pretendent – a przy okazji bohaterowie walki wieczoru jubileuszowej gali Babilon MMA 50 – prezentują w klatce zupełnie odmienne style, ale obaj nastawiają się na efektowne zwycięstwo w sobotni wieczór.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

30-letni Krzysztof Mendlewski (7-3) reprezentujący Murowana Goślina Team i MMA Oborniki ma bilans 5-1 w organizacji Babilon MMA. Jedyną porażkę poniósł z rąk Piotra Kacprzaka w walce o pas kategorii piórkowej. Po nieudanym ataku na tron wrócił do wagi lekkiej, gdzie znokautował Kamila Krzewinę, a następnie zdetronizował Mateusza Makarowskiego, wygrywając rewanżowe starcie przez duszenie w 2. rundzie na gali Babilon MMA 43 w marcu bieżącego roku.

Walka z Piotrem Kacprzakiem zupełnie nie poszła po mojej myśli. Nałożyło się na to wiele czynników. Zbijanie wagi do kategorii piórkowej było dla mnie mordęgą. Nie byłem skoncentrowany i przy pierwszym zwątpieniu moja głowa odmówiła i łatwiej było odpuścić, niż podjąć walkę w myśl zasady kill or be killed. Niestety głowa to 60% sukcesu, a tam jej zabrakło. Rewanż w wadze lekkiej potoczyłby się zupełnie inaczej.

zapewnia obecny czempion w limicie do 70,3 kg.

Nie czuję psychologicznej przewagi nad Filipem Lamparskim. Traktuję go z szacunkiem i absolutnie nie lekceważę. Walczymy w formule MMA, gdzie wszystko się może wydarzyć. Wiem jednak, że jestem mocnym zawodnikiem, który nie boi się twardej rywalizacji, co pokazałem w walkach z Mateuszem. (…) Taktyka na ten pojedynek nie jest jednoznaczna, będzie dopasowana do przebiegu walki. Mocno poprawiłem moją grę stójkową, na pewno jest nieszablonowa. Z pewnością nie będę unikał tej płaszczyzny. Jeśli uda się sprowadzić Filipa, sprawdzimy jego grę parterową. Jestem jej bardzo ciekawy, bo nie miał szansy pokazać jej w swoich ostatnich walkach.

mówi Krzysztof.

Nie jest tajemnicą, że Mendlewski byłby potencjalnie zainteresowany rewanżowym starciem z Piotrem Kacprzakiem, ale myśli mistrza wagi lekkiej wybiegają też w kierunku KSW. Najpierw jednak musi uporać się z niebezpiecznym pretendentem na jubileuszowej gali Babilon MMA 50.

Przede mną już trzecia walka wieczoru w organizacji Babilon i trzecia walka o pas. To dla mnie duże wyróżnienie, że będę miał okazję zamykać kartę jubileuszowej gali. Najpierw chcę obronić pas, a potem będę myślał o KSW, ale jeśli Tomek Babiloński i Artur Gwóźdź mają dla mnie zaplanowane jakieś ciekawe fajerwerki, to zostanę jeszcze w Babilon MMA.

kończy czempion.

26-letni Filip Lamparski (8-3) również ma na koncie porażkę z Piotrem Kacprzakiem, choć nie w walce o pas. Jego jedyny atak na tron zakończył się porażką przez TKO w 4. rundzie krwawej wojny ze wspomnianym Mateuszem Makarowskim na Babilon MMA 40. Później podopieczny Damiana Herczyka powrócił w kapitalnym stylu, błyskawicznie nokautując Davide „Ispanico” Martineza na Babilon MMA 44.

Gdybym nie czuł się gotowy na to wyzwanie, nie przystępowałbym do niego. Wszystko jest jak należy, czuję się w pełni przygotowany. Wydaje się, że to ja mam lepszą stójkę, a on ma lepszy partner, ale życie bywa zaskakujące. Jesteśmy gotowi na każdą ewentualność, mamy kilka planów i będziemy z narożnikiem reagować na bieżąco w trakcie walki. Staram się nie wybiegać myślami za daleko do przodu. Idę po pas i bardzo się cieszę, że zostałem wyróżniony możliwością wystąpienia w walce wieczoru jubileuszowej gali Babilon MMA 50 – kończy zawodnik klubu DAAS Berserker’s Team.

zapewnia Filip.

Przed mistrzowskim pojedynkiem Mendlewski-Lamparski kibiców rozgrzeją ciężkie grzmoty m.in. w starciu wieńczącym trylogię między weteranami polskiej sceny MMA – Adamen Kowalskin (15-7-1) i Marcinem „Bane” Łazarzem (15-10), a na końcu Szymon Kołecki (10-1) w wyczekiwanym powrocie do klatki zmierzy się z Olim Thompsonem (23-16).

Zobacz także: Babilon MMA 50 – karta walk. Gdzie i jak oglądać?

Informacja prasowa