Michel Pereira (23-10) na UFC w Vancouver przegrał z debiutującym dla organizacji Tristanem Connelly’m (14-6). Swoją porażkę usprawiedliwiał faktem, że do walki zbijał poważnie wagę.

Jak sam stwierdził:

Ludzie, wiele złych rzeczy się wydarzyło. Nie byłem zmęczony, bo się działo, ale ze względu na duże zbijanie wagi. Zbijałem 17,5 kilograma, czyli 38,5 funtów i to sam, bez nikogo, kto by mnie poprowadził. Co więcej martwiłem się o wizę dla mojego narożnika. Wszyscy mieli kogoś do pomocy, a ja byłem z tym sam. To nie jest wymówka, ale wiem, że jestem zawodnikiem, który rozkręca się z rundy na rundę, a straciłem tę siłę i zmęczyłem się już na początku drugiej rundy.

źródło: bjpenn.com