Rose Namajunas (8-3) pojawiła się na UFC 227 jako widz. Mistrzyni wagi słomkowej nie uniknęła zainteresowania mediów jej obecnością.

„Thug” odniosła się do swojego stanu zdrowia i sytuacji w dywizji do 115 funtów:

Teraz jest idealny czas, żeby przejść rehabilitację i po prostu polepszyć się jak zawodniczka MMA. Chcę też na serio się rozsiąść i zobaczyć, kto jest prawdziwym pretendentem w tej dywizji. W tym momencie, myślę, że sytuacja się trochę pomieszała. Nie ma oczywistej zawodniczki, która mogłaby się ze mną zmierzyć.

Jako, że Joanna Jędrzejczyk (15-2) nie odpuszcza kreowania siebie na najlepszą zawodniczkę w kategorii wagowej, której już nie jest mistrzynią, Rose Namajunas odniosła się do poczynań medialnych byłej rywalki:

Wiem, że na ten moment to brzmi głupio. Im więcej mówi, tym głupiej brzmi. Sama próbuję być pozytywna w każdym względzie jak tylko się da. Oczywiście, możesz dać się wplątać w jakieś głupie pajacowanie, ale chcę jej przypomnieć, że była świetną mistrzynią. W pewnym momencie ją podziwiałam z jakiegoś powodu – chcę pamiętać, co zrobiła dla tego sportu i to, co po sobie zostawiła. Była świetną mistrzynią, ale mój czas nadszedł. 

26-latka wspomniała również drugą walkę z Polką:

Myślę, że wystarczy spojrzeć na jej twarz po naszej drugiej walce, popatrz na jej twarz i domyśl się jak się czuła. Mowa ciała w pewnym sensie mówi czy znaczy więcej niż słowa. Z mojej perspektywy to wyglądało tak jakby chciał sprawić, żeby uwierzyła, że wygrała. 

przyznała.

 

źródło: mmafighting