Salim Touahri po ponad roku spędzonym w areszcie, w końcu opuścił mury więzienne. Zawodnik ogłosił to za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, dziękując przy okazji wszystkim osobom, które w tym trudnym dla niego czasie trzymały jego stronę.
Zobacz także: Świadek w sprawie Touahri’ego skazany za składanie fałszywych zeznań. Zawodnik wychodzi na wolność
Przypominając, Salim Touahri (10-4) trafił do aresztu po tym, jak oskarżono go o przynależność do grupy przestępczej oraz handel narkotykami. Sprawa ta szybko szeroko się rozeszła, ponieważ zamknięto go bez odpowiedniego materiału dowodowego, przede wszystkim opierając się na zeznaniach małego świadka koronnego. Ten na początku bieżącego roku został skazany za składanie fałszywych zeznań w innym, toczącym się równolegle procesie, przez co jego wiarygodność mocno podupadła.
Jestem bardzo szczęśliwa, że w końcu udało się doprowadzić do tego, aby Salim opuścił areszt.
powiedziała Onetowi tuż po zakończonej rozprawie żona zawodnika.
Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl– legalnego polskiego bukmachera.
„Grizzly” jest już w domu, co możemy zobaczyć w jego mediach społecznościowych. Oczywiście nie kończy to całkowicie sprawy, jednak wsparcie, które można dostrzec pod poniższym wpisem z pewnością doda mu motywacji do dalszego działania.
Wyświetl ten post na Instagramie.
31-latek po raz ostatni zameldował się w oktagonie, w sierpniu 2019 roku. Skrzyżował wówczas rękawice z Mickeyem Gallem (6-3), jednakże nie był w stanie wystarczająco mocno mu się przeciwstawić, ostatecznie jednogłośnie przegrywając na kartach sędziowskich. Porażka ta była dla niego jednocześnie trzecią pod sztandarem największej organizacji MMA na świecie – UFC.
Źródło: wiadomości.onet.pl, Instagram/Salim Touahri