Na UFC 264 w pierwszej rundzie walki Conor McGregor doznał kontuzji nogi i przez TKO przegrał z Dustiniem Poirierem. Irlandczyk jest już po udanej operacji, a jego trener – John Kavanagh twierdzi, że do tej niedyspozycji mógł doprowadzić wcześniejszy zbagatelizowany uraz.

Kavanagh uważa, że kostka, która w walce nie wytrzymała ciężaru i wygięła się nienaturalnie, została naruszona podczas obozu przygotowawczego. Trener Irlandczyka zdradził, że McGregor przed galą odwiedził lekarza w Kalifornii, gdzie podobno nie znaleziono nic na tyle poważnego, by był to powód do niepokoju. Nie zmienia to faktu, że jak mówi Kavanagh:

Podczas obozu kostka była trochę podrażniona. Zrobiliśmy przeswietlenie. Czy uraz mógł dodatkowo osłabić staw? Nie mam pojęcia. Mogło coś być na rzeczy.

Dodał, że jego podopieczny musiał nabawić się kontuzji dokładnie w momencie, gdy w walce kopnął, a wtedy Poirier zablokował cios łokciem tak, że kostka przyjęła największą siłę zderzenia. Uraz musiał pogłębić się jeszcze bardziej, gdy Irlandczyk cofając się, oparł ciężar ciała na zranionej nodze. Ten moment wyglądał szczególnie nieprzyjemnie.

McGregor przeszedł operację i teraz czeka go sześć tygodni o kulach, po których zapowiada szybki powrót do gry.

https://twitter.com/TheNotoriousMMA/status/1414405389668413443

„Właśnie opuściłem salę operacyjną. Operacja poszła świetnie. Czuję się wspaniale. Sześć tygodni o kulach, a potem wracamy się odkuć! Lecimy z tym! Z Bogiem.”

źródło: mmajunkie.usatoday.com, Twitter/Conor McGregor